Nie twierdzę, że program jest dobrany idealnie. Po prostu moim zdaniem matematyka powinna być jako narzędzie odsiewania. Sądzę, że jak ktoś nie potrafi napisać matury na te marne 30% z matematyki lub polskiego to zwyczajnie na studia się nie nadaje - strata pieniędzy kształcić dalej takiego głąba. Rozumiem, że nie każdy musi matematykę lubić ale tak jest w życiu - czasem trzeba się z czymś pomęczyć aby zdobyć coś na czym nam zależy. A program jest tak okrojony, że gdybym poświęcił odrobinę czasu to wytresowałbym mojego psa tak aby tą maturę podstawową z matmy zdał. 
No i może prezentuję myślenie starej daty ale dla mnie jak ktoś nie wie czym jest funkcja kwadratowa to nie powinien uważać się za osobę wykształconą (wiem, że średnie wykształcenie obecnie niewiele znaczy - ale to wina ciągłego obniżania wymagań)
A liceum ogólnokształcące nie powinno być od specjalizacji - od tego są studia lub technika. To jest właśnie szkołą, która powinna uczyć ogólnie i być przeznaczona dla tych, którzy po gimnazjum jeszcze nie za bardzo wiedzą w jaką stronę chcą iść.

No i może prezentuję myślenie starej daty ale dla mnie jak ktoś nie wie czym jest funkcja kwadratowa to nie powinien uważać się za osobę wykształconą (wiem, że średnie wykształcenie obecnie niewiele znaczy - ale to wina ciągłego obniżania wymagań)
A liceum ogólnokształcące nie powinno być od specjalizacji - od tego są studia lub technika. To jest właśnie szkołą, która powinna uczyć ogólnie i być przeznaczona dla tych, którzy po gimnazjum jeszcze nie za bardzo wiedzą w jaką stronę chcą iść.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

