Stare dobre lewicowe zwyczaje jak widać są niczym Lenin. Wiecznie Żywe... Jak zwykle znaleźli jakiś wyjątek, ideologizują historię i tworzą kult wokół wyjątku mający pokazywać że ten wyjątek to żaden wyjątek ino reguła. Nic nowego. Pocieszające że znaleźli tych umysłowo szarpniętych tylko dwustu i to z tych niereformowalnych.
Sebastian Flak

