"Arabia Saudyjska. Zagrożenie Stephana Marchanda" i "Lolita" Vladimira Nabokova.
Jak czytam takie wypowiedzi, to z sentymentem wspominam naszego nauczyciela historii (zwykle wyniki matury z historii były u nas najwyższe w województwie) - on umiał zainteresować, poza naciskiem na zapamiętywanie dat i faktów (czego uniknąć się nie da) umiał sprawić, że się rozumiało naturę pewnych procesów, samemu sięgało się do podręczników akademickich i innych, szukało odpowiedzi na nurtujące pytania.
Cytat:Ja z historii także nic nie umiem. To co w szkole było wałkowane przez tylko nie było podawane z zainteresowaniem, tak by ta historia nas zaciekawiła. Nie miałam nauczania z nauczycielami z przesłaniem ,raz miałam zastępstwo,młoda nauczycielka nie dawała po sobie poznać na pierwszym wrażeniu ,w pierwszej minucie ,że umie uczyć, dopiero gdy zaczęła nam opowiadać,wszyscy siedzieli w ławkach mimo ,że zadzwonił dzwonek na przerwę.
No mam nadzieję, że Davies jest jak ta młoda nauczycielka
Ja miałem w liceum prawdziwego historyka-pasjonata i trzeba mu przyznać umiał opowiadać, słuchało się go świetnie, ale w podejściu do uczniów i jako człowiek był strasznym skurw****, dlatego nie przepadałem za historią.
Jak czytam takie wypowiedzi, to z sentymentem wspominam naszego nauczyciela historii (zwykle wyniki matury z historii były u nas najwyższe w województwie) - on umiał zainteresować, poza naciskiem na zapamiętywanie dat i faktów (czego uniknąć się nie da) umiał sprawić, że się rozumiało naturę pewnych procesów, samemu sięgało się do podręczników akademickich i innych, szukało odpowiedzi na nurtujące pytania.

