A ja po raz kolejny pytam czy poza Wielką Brytanią zatrudniano w europejskich kopalniach dzieci? No i gdzie jest ten rosyjski Śląsk? Że tylko przypomnę:
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=595...stcount=57
Dowodów nigdy się nie doczekałem. A praca dzieci pojawia się zawsze w dobie industrializacji. Wtedy to z reguły pojawiają się rzesze bezrobotnych pracowników rolnych i emigrują do miast. Europa i Ameryka Pn. przeszły to ponad wiek temu. Reszta świata była znacząco zapóźniona w stosunku do Europy to przechodzi to teraz. Ale ja pytam czy na kontynencie Europejskim poza WB istniała gdzieś praca dzieci w kopalniach? Bo coś mi się wydaje że straszenie pracą nieletnich w Europie od czasów gdy PKB pc stało się kilkukrotnie wyższe niż w reszcie świata nie ma sensu choćby tylko ze względów ekonomicznych, a już straszenie pracą dzieci w kopalniach i twierdzenia jakoby takie coś istniało gdzieś w Europie poza WB i było czymkolwiek znaczącym to już groteska i ulubiony lewicowy element propagandy typu "Znaleźć wyjątek i robić z tego regułę".
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=595...stcount=57
Ja napisał(a):No i teraz twierdzisz że praktycznie rzecz biorąc przedstawiciele prestiżowego zawodu, dobrze zarabiający, mający szereg przywilejów ponadto z reguły bo aż do wieku XIX pracujący w kopalniach odkrywkowych. Tak ni z tego ni z owego w kapitalistycznym krwawym pędzie zaganiali dzieci do kopalń? Po co? Mógłbyś jakieś z kontynentu dowody przedstawić że te dzieci jakoś powszechnie zatrudniane były.( w górnictwie. Przyp. mój) Albo chociaż gdzieś w cywilizowanej części Europy? Bo jak nic takiego miejsca nie miało w tych paskudnych kapitalistycznych państwach to straszysz czymś co nigdy się nie zdarzyło w Europie jako takiej. Było epizodem w Anglii doby rewolucji przemysłowej i innych peryferii nie mających głębszych kontaktów z kontynentem. A skoro coś takiego wystąpiło regionalnie a nie globalnie w dodatku nie wiadomo nawet w jakich ramach czasowych a podejrzewam że nie dłużej niż przez kilkadziesiąt lat (jedno pokolenie). To straszenie czymś takim nie ma nawet racji bytu.
Dowodów nigdy się nie doczekałem. A praca dzieci pojawia się zawsze w dobie industrializacji. Wtedy to z reguły pojawiają się rzesze bezrobotnych pracowników rolnych i emigrują do miast. Europa i Ameryka Pn. przeszły to ponad wiek temu. Reszta świata była znacząco zapóźniona w stosunku do Europy to przechodzi to teraz. Ale ja pytam czy na kontynencie Europejskim poza WB istniała gdzieś praca dzieci w kopalniach? Bo coś mi się wydaje że straszenie pracą nieletnich w Europie od czasów gdy PKB pc stało się kilkukrotnie wyższe niż w reszcie świata nie ma sensu choćby tylko ze względów ekonomicznych, a już straszenie pracą dzieci w kopalniach i twierdzenia jakoby takie coś istniało gdzieś w Europie poza WB i było czymkolwiek znaczącym to już groteska i ulubiony lewicowy element propagandy typu "Znaleźć wyjątek i robić z tego regułę".
Sebastian Flak

