lumberjack napisał(a):O, dobry przykład. Jakbyś zareagował, gdybyś przyszedł na marsz ateistów, a tam same transparenty o mosznach. Chyba byś uznał, że tematyka marszu się z nazwą mocno rozminęły, nieprawdaż?
No to jeśli nikt tak nie twierdzi, to po co nazywać antyreligijną i antyklerykalną manifestację dniami ateizmu? Ja bym na dniach ateizmu wolał widzieć i słyszeć debatę z jakimś Hellerem, Woleńskim, Wolniewiczem, Chwedeńczukiem i Bocheńskim. By se debatowali na wysokim poziomie o różnych ciekawych argumentach za i przeciw istnieniu Boga. A nie oszołomów, którzy popadają w ekstazę, bo pokazują inscenizację o tym, że "o jaki ten kościół zły, utłuk naszego ziomala".
.
Zrób to - zrób taki dzień ateizmu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z naukowcami i filozofami.
Jaka będzie frekwencja - ja już to widzę

Hartman zrobił dla gawiedzi - my zrobimy dla elyty.

Nie byłam tam ale nie odczułam pogardy dla kościoła nawet w pytaniach Pyty...

piotr35 napisał(a):List nuncjusza papieskiego Giacomo Cantelmo do kardynała Alderano Cybo z dnia 2 marca 1689 roku:
Taka to była ta polska szlachecka.
Podobnie jak dzisiaj teoretyczny rozdział kościoła i państwa.
Równi i równiejsi, wbrew obowiązującemu prawu.
Czyli trochę taka jak dzisiaj;-)
