lumberjack napisał(a):Nie wiem, może ateusze z małych miejscowości lub silnie religijnych rodzin odczuwają, że problemem jest ich miejsce w społeczeństwie, ale można chyba o tym zacząć normalną, poważną dyskusję, a nie jakiś cierpiętniczy "happening".
Mieliśmy próbkę takiej "poważnej i normalnej" dysukusji w tej rozmowie w Polsacie sprzed paru lat, na którą forum prawie wysłało Avidala.

