[aktyn]

Juz napisałem. Czytaj to co pisze. A nie dreptaj w kólko.

Nie, nie napisałeś. Dopóki nie powiesz, jak poznać po kimś, że ma świadomość, dopóty nie możesz powiedzieć, że ty ją masz. Więc występowanie jakich czynników nazywasz świadomością?

Nie ma żadnych czynników "zewnętrznych" obiektywnych. Twoje poznanie świadomości może być inne od mojego. Już to pisałem.

Po pierwsze schodzisz z gruntu merytorycznego na ble ble, bo ja nie jestem złośliwy, tylko mnie ciekawi, czemu ktoś spiera sie pomimo że nie wie o czym mowa. Moze jak badania zajdą dostatecznie daleko otrzymam niezależną odpowiedź. Bo jak na razie jak sam widzisz jest problem.

Mnie natomiast ciekawi, dlaczego ktoś insynuuje mi, że wypowiadam się w temacie, o którym nie mam zielonego pojęcia?

To pytanie wynikło z dyskusji. A dokładnie z tego ze zabierasz głos w sprawie tylko krytykując moje wypowiedzi, bez zadnej merytorycznej wypowiedzi. A to oznacza że moze nie wiesz o czym mowa. W takim wypadku ta dyskusja pozostanie jałowa. W koncu ile razy można pisać że zjawisko świdomości jest obserwowane tylko przez samego siebie.

Albo masz śwaidomość i wiesz o tym, albo nie masz. Nie ma trzeciej możliwości.

A ty ciągle domagasz sie czynników "zewnętrznych". Nie ma takich.

To nie jest wniosek. Bo tak sobie nazwałem to co obserwuje, świadomością.

Co więc konkretnie zaobserwowałeś?

Już napisałem, ale powtórze jeszcze raz, świadomosć jest obserwowana tylko i wyłącznie przez jednostke. Jak jej jako jednostka nie posiadasz, to nie zrozumiesz. Tak jak głuchemu nie jesteś w stanie przekazać melodii.

Ale ja to juz napisałem. Napiesałem też że to zjawisko może być rózne, i nie da sie tego zweryfikować, jedynym sposobem jest zadanie pytania jakie zadałem powyżej, na którego unikasz odpowiedzi.

Tutaj nie ma nic wiecej do dodania. Nie zajmuje sie tym tamatem wystarczająco dużo czasu by wyjć poza krąg swojej obserwacji. A ty dalej drepczesz w kółko. Tutaj jest już stop.

Napisze to po raz któryś, nie można przekazać tego zjawiska, jak go nie doświadczasz, to go nie zrozumiesz że masz. Pisałem to już, a ty dalej zadajesz te same pytania. Dam to chyba do swojego podpisu, albo napisze FAQ.

Grawitacją można nazwać spadanie jabłek, a świadomością - ... ?

Grawitacja to nie spadanie jabłek.

Polecam książke o sieciach neuronowych. Bo to jest za duży wykład. Na dodatek nie na temat wątku. Ogólnie wszystkiego. Krztałt, dzwiek, ruch itp

Którą?

Ja tytułów nie pamiętam, jest polski naukowiec co dość fajnie opisuje sieci, myśle za za pomoca interentu może znajdzie sie coś ciekawego. I może nawet bardziej aktualnego.

Ja nie wiem. Tak jak nie wiem co to jest siła. Widze tylko skutek, widze do czego sie przyczynia. To wszystko. Doświadczam wrażeń, ale nie wiem co to jest. Może brakuje mi odpowiedniego poznania, albo narzędzi poznania.

Ok, ale można powiedzieć - z braku dostatecznych informacji, że siła to coś, co powoduje ruch (XXy, nie czepiaj się, wiem, że to uproszczona definicja), prawda? A świadomość to coś, co powoduje, że ... No właśnie, co wg ciebie?

Świadmość jest najprawdopodobniej skutkiem. Dlatego świadomość nic nie powoduje. Najprawdopodobniej świadomość jest skutkiem pracy sieci.

Poza tym jeśli nie wiesz, co to właściwie są wrażenia, to dlaczego nie dopuszczasz możliwości, że są to po prostu algorytmy?

Algorytm jest tylko i wyłącznie sposobem obrabiania danych. Nie wyjaśniają dlaczego coś odczuwamy jako przyjemne a co nie przyjemne.
Algorytmy nie tworzą procesów psychofizycznych. One je co najwyzej opisują.
Moge zadać pytanie pomocnicze, dlaczego algorytm w komputerze kiedy widziesz że coś w jakiejś grze spada sobie, nie wytwarza siły grawitacji.

Co to znaczy "potrafi"?

To znaczy: czy komputer (tudzież kalkulator, to w tym przykładzie bez znaczenia) jest zdolny do wykonania działania dodawania?

Co to znaczy "jest zdolny"?

świadomość w dyskursie fenomenologicznym jest pojęciem pierwotnym, niedefiniowalnym i wymagającym wiary...
nie da się jej obserwować jak i oko siebie nie widzi i ic w polu widzenia nie wskazuje na istnienie oka...

Ale można chyba powiedzieć w czym się przejawia jej istnienie, prawda? Bo inaczej wywód staje się bezsensownym: pojęcie, o którym nic nie możemy właściwie powiedzieć, a dyskutujemy kto/co je ma...

Nie można. Grawitacje i spadanie obserwujemy wszyscy jednocześnie, za pomocą zmysłów, a swoją świadomość możesz zaobserwować tylko sam. Bo nie masz zmysłu który pozwoli ci na obserowanie cudzej świadomości. Jak będziesz taki zmysł posiadał (bądź odpowiedni aparat badawczo-obserwacyjny), wtedy dopiero będziesz mógł ja obserwować.