Od końca lecim:
Ja ciebie wyzwolę, ale przy pomocy krzesła.
Przyłożę krzesło, jeden jedyny raz, do twojej postempowej główki i będzie spokój.
Ponieważ absolutnie nie kojarzysz w czym rzecz, tłumaczę jak pięciolatkowi, z tymże ów szybciej by zrozumiał.
Temat jest o heretykach ateizmu. Po offie, staram się ukierunkować temat na właściwe tory i linkuję prelekcję A. Dominiczaka, której oczywiście ani tytan Nonkonformista nie raczył odsłuchać ani jego ziomal Mario.
Pomimo tego, Mario zaczyna tradycyjnie pleść farmazony i posiłkuje się prawdą objawioną neo-trockistowskiego publicysty. Do niego dołącza ziomal Nonkonformista i pieprzy coś o święceniu kina jako przejawu państwa wyznaniowego.
Ale żeby tego było mało, jak przystało na true gimbo, bierze się za coś, o czym nie nawet zielonego pojęcia.
Et voila:
Po pierwsze domorosły gimbo-religioznawco zapoznaj się dokładnie, co oznacza termin transsubstancjacja i co to ma wspólnego z jakimkolwiek kanibalizmem. I nie interesują mnie tu wypociny czy inne ejakulaty umysłowe speców od wszystkiego pokroju Onfraya czy innego lewackiego tytana intelektu...
Po drugie:
- nawet w porządku historycznym, przyjmując, że ten obrzęd liturgiczny został ustanowiony przez Pawła, a nie Jezusa; nadal nie miało to, i nie ma nic wspólnego z tzw theophagy.
Ale tak to jest jak się nie rozumie semickich zw frazeologicznych związanych z ciałem.
To ten chór marlowopodobnych jest całkiem gut. Natomiast po drugiej stronie mamy chór lewackich kastratów i innych takich przypadków.
Nonkonformista napisał(a):Jeśli o świeckości Polski ma świadczyć święcenie wszystkiego, to jest to kraj poświęcony klerowi, drogi Marlowie. Spójrz prawdzie w oczy, a prawda cię wyzwoli. :razz: /Jeśli oczywiście dla ciebie istnieje jakaś prawda/.
Ja ciebie wyzwolę, ale przy pomocy krzesła.
Przyłożę krzesło, jeden jedyny raz, do twojej postempowej główki i będzie spokój.

Ponieważ absolutnie nie kojarzysz w czym rzecz, tłumaczę jak pięciolatkowi, z tymże ów szybciej by zrozumiał.
Temat jest o heretykach ateizmu. Po offie, staram się ukierunkować temat na właściwe tory i linkuję prelekcję A. Dominiczaka, której oczywiście ani tytan Nonkonformista nie raczył odsłuchać ani jego ziomal Mario.
Pomimo tego, Mario zaczyna tradycyjnie pleść farmazony i posiłkuje się prawdą objawioną neo-trockistowskiego publicysty. Do niego dołącza ziomal Nonkonformista i pieprzy coś o święceniu kina jako przejawu państwa wyznaniowego.
Ale żeby tego było mało, jak przystało na true gimbo, bierze się za coś, o czym nie nawet zielonego pojęcia.
Et voila:
Nonkonformista napisał(a):Aha, to zjadania ciała Żyda z I wieku już nie potępiamy, a to przecież rytualny kanibalizm, bo chyba nie powiesz mi, że jedzenie ludzkiego ciała takowym nie jest, prawda? Zatem ci co stawiają zarzut 'płodów z zupek' niech najpierw sami się zastanowią, czy moralny jest rytualny kanibalizm w najczystej postaci. A ty kpiąco piszesz o tytanach intelektu. Może niech najpierw 'ci nietytani' zaczną od siebie i zobaczą, kogo jedzą i w jakie absurdy wierzą, ale nie...
Po pierwsze domorosły gimbo-religioznawco zapoznaj się dokładnie, co oznacza termin transsubstancjacja i co to ma wspólnego z jakimkolwiek kanibalizmem. I nie interesują mnie tu wypociny czy inne ejakulaty umysłowe speców od wszystkiego pokroju Onfraya czy innego lewackiego tytana intelektu...
Po drugie:
- nawet w porządku historycznym, przyjmując, że ten obrzęd liturgiczny został ustanowiony przez Pawła, a nie Jezusa; nadal nie miało to, i nie ma nic wspólnego z tzw theophagy.
Ale tak to jest jak się nie rozumie semickich zw frazeologicznych związanych z ciałem.
Nonkonformista napisał(a):Ale oczywiście chór marlowopdobnych będzie swoim kwikiem zapewniał, że Polska jest pewnie tak świecka jak Francja albo i Niemcy... Bez komentarza.
To ten chór marlowopodobnych jest całkiem gut. Natomiast po drugiej stronie mamy chór lewackich kastratów i innych takich przypadków.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia


