Ja takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Z tego co pamiętam to cielesna obecność nie kończy się po opuszczeniu rąk z komunikantem.
I jeszcze jedno:
http://gdynia.piusx.org.pl/index.php/inn...j-teologii
Cytat:Doktryna transsubstancjacji zakłada, że przemiana chleba i wina jest trwała, to znaczy po skończonej mszy pozostają one ciałem i krwią Chrystusa; dlatego konsekrowane hostie przechowuje się w tabernakulum. Wiara w to znalazła wyraz w katolickim kulcie Najświętszego Sakramentu np. adoracjach, procesjach eucharystycznych, zwłaszcza podczas święta Bożego Ciała.http://adoratio.pl/teologia/2026-transsubstancjacja
I jeszcze jedno:
Cytat:Sobór Trydencki w jednym z kanonów opisuje dogmat transsubstancjacji, który będzie naszym punktem odniesienia w analizie tych nowych, a już na wstępie podejrzanych teorii współczesnej teologii: Si quis negaverit, in sanctissimae Eucharistiae Sacraniento contineri vere, realiter ct substantialiter corpus et sanguinem una cum anima et divinitate Domini nostri Jesu Christi, ac proinde totum Christum; sed dixerit tantummodo esse in eo ut in signo, vel figura, aut virtute: anathema sit („Jeśli ktoś przeczy temu, że w Najświętszym sakramencie Eucharystii zawarte są prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie ciało i krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a wiec i cały Chrystus, i twierdzi, że tam jest tylko jako w znaku, obrazie lub poprzez swoja, moc – niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych”[3]
http://gdynia.piusx.org.pl/index.php/inn...j-teologii
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


[3]