Specjalne strefy ekonomiczne - socjalizm w bohaterski sposób ponownie próbuje zwalczać problem, który sam wywołuje. Niemniej jednak wciąż będą powstawały - bo to najłatwiejszy dla władzy sposób aby nabić sobie punktów w wyborach przez "walkę z bezrobociem". Fiskus dusi małą i średnią przedsiębiorczość głupim prawem podatkowym. Bezrobocie wzrasta. Ludzie się wkurwiają, więc państwo robi specjalne strefy ekonomiczne ściągając tam często gówniane firmy. Co często jeszcze bardziej pogarsza sytuację lokalnych przedsiębiorców (choć nie zawsze - na fabryce aut mogą zarobić - ale takie zakłady w strefach to raczej rzadkość - powstają tam głównie firmy, które w realiach czysto rynkowych nie przetrwały by na rynku). Ale za to przed wyborami w ulotce można napisać - w założonej przez nas strefie aktywności gospodarczej zatrudniono w tym roku 200 osób.
Same agencje pracy tymczasowej to dobry pomysł. W krajach bardziej rozwiniętych świetnie się sprawdzają - zwłaszcza dla osób, które z różnych powodów nie chcą pracować w pełnym wymiarze czasu. U nas niestety rynek pracy agencyjnej nie jest tak rozwinięty i np matka zajmująca się dzieckiem, która chciała by przez kilkanaście godzin w tygodniu coś sobie dorobić często żadnej roboty nie znajdzie. Nie wiem też jak wygląda sytuacja prawna tej formy zatrudnienia. W UK np bardzo popularnym było zatrudnianie pracowników z agencji w sytuacjach losowych np pracownik poszedł na urlop, nagle spadło większe zamówienie i brakuje ludzi do pracy. U nas z tego co widzę pracodawcy próbują rozwiązywać te problemy tymi siłami co mają - być może zatrudnianie pracowników agencyjnych im się do końca wówczas nie opłaca.
Same agencje pracy tymczasowej to dobry pomysł. W krajach bardziej rozwiniętych świetnie się sprawdzają - zwłaszcza dla osób, które z różnych powodów nie chcą pracować w pełnym wymiarze czasu. U nas niestety rynek pracy agencyjnej nie jest tak rozwinięty i np matka zajmująca się dzieckiem, która chciała by przez kilkanaście godzin w tygodniu coś sobie dorobić często żadnej roboty nie znajdzie. Nie wiem też jak wygląda sytuacja prawna tej formy zatrudnienia. W UK np bardzo popularnym było zatrudnianie pracowników z agencji w sytuacjach losowych np pracownik poszedł na urlop, nagle spadło większe zamówienie i brakuje ludzi do pracy. U nas z tego co widzę pracodawcy próbują rozwiązywać te problemy tymi siłami co mają - być może zatrudnianie pracowników agencyjnych im się do końca wówczas nie opłaca.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

