No, odleciał trochę. Kredyt + czynsz za mieszkanie załatwiają połowę, 3/4 albo nawet więcej takiej wypłaty. Za resztę się człowiek nawet nie wyżywi i albo się zadłuży albo będzie musiał chodzić na stołówki Caritasu + po żarcie do Banku Żywności. Nie wspominając o kupnie skarpetków albo majtków, a już w ogóle nie wspominając o takich mega niesamowitych luksiusach jak wyjście do kina albo wyjazd na wakacje. Za 1200 to można przeżyć ale mieszkając z rodzicami. Ostatnio czytałem artykuł, że w Polsce połowa ludzi w wieku od 25 do 35 lat mieszka ciągle z rodzicami. Po prostu istna Bolandia cebulandia, pojebany kraj. W normalnym państwie nawet za najniższą wypłatę można być bardziej samodzielnym niż w Polsce. Kiedyś lubiłem czytać teksty Gwiazdowskiego, ale widzę, że mózg mu się zapiaszczył. Niektórzy politycy, pracodawcy i eksperci od gospodarki winni dostać cegłówą w łeb, może by im się naprostował światopogląd.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

