lumberjack napisał(a):Nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Ani śmiać ani płakać. Mieszkanie z rodzicami to nie jest żadna tragedia o ile się na nich nie pasożytuje. Gorzej jest wówczas gdy taki mieszkający z rodzicami co gówno umie i na niczym się nie zna "do roboty za 1200 nie pójdzie bo nie po to politologię czy inną psychologię studiował".Tych co mają rodzinę na utrzymaniu jestem w stanie zrozumieć. Tylko, że oni wyboru nie mają i za 1200 pójdą.
Cytat:No ja takich nie znam. Takich, którzy dobrze zarabiają i którzy mieszkają z rodzicami. Pośród moich znajomych każdy kto dobrze zarabia nie mieszka już z ancestorami.No i właśnie dlatego dowody anegdotyczne są niewiele warte. Ty nie znasz ja znam.
Cytat:Z tego co czytalem wynika, że Brytyjczyk pracujący za minimalną coś soie może nawet pod koniec miesiąca odłożyć, natomiast Polak będzie mógł (musiał) wziąć sobie chwilówkę.Będzie w stanie odłożyć jeżeli będzie żył bardzo oszczędnie i nie miał na głowie zestawu dzieciaki plus żona plus kredyt do spłacenia. Do jako takiego spokoju są tam jednak potrzebne dwie pensje minimalne - męża i żony. Wówczas faktycznie mogą sobie pozwolić na jakiś niewielki kredyt, niedrogie w utrzymaniu auto i jako tako żyć od pierwszego do pierwszego jadąc raz w roku na niedrogie wakacje. Tutaj faktycznie jest pewna różnica bo u nas dwie minimalne na to nie wystarczą.
Cytat:To fajnie, ale też zarazem smutno.Ano.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

