exodim napisał(a):Zgadzam się. W porównaniu do nędzy jaką wyróżniały się sceny oblężenia Przystani przez wojska lądowe Stannisa, atak na twierdzę Crastera został świetnie wyreżyserowany i zaaranżowany.Aczkolwiek nie do wybaczenia jest numer jaki zrobiono z oblężeniem Meereen. Ja wiem, że sceny batalistyczne kosztują i widać to w tym serialu (w całych trzech pierwszych sezonach pokazali jedną i to za budżet całego odcinka), ale nie może być tak, że trailer obiecuje fajną bitwę, a w rzeczywistości mamy marną zżynkę z "El Cida". Meereen - najtrudniejsza zdobyć Dany staje się najłatwiejszą.
To znaczy, że twórcy serialu uczą się na błędach.
Cytat:A tak trochę z innej beczki, to nie rozumiem czemu Nocna Straż nie używa łuków czy kusz albo używa i coś mi umknęło?No w książce używa. A czemu nie użyto w ataku na Crastera to zupełnie bez sensu jest. Połowę buntowników można było wystrzelać z ukrycia zamiast rzucać się z krzykiem do walki wręcz.
El Commediante napisał(a):Cersei przechodzi w ogóle jakąś zasraną katharsis w tym serialu...Też nie wiem, jak to rozwiążą. Być może pewien wypadek w sraczu rozpocznie w serialu tę równię pochyłą.
Cytat:Myślę że wytłumaczenie jest proste - to taki chwyt mający widza przekonać do postaci, żeby tym większy był szok wywołany przez jej wredotę przyszłości.Owszem - ale oberwie się po wizerunku ulubionemu bohaterowi widzów. Choć z drugiej strony - książkowa Cercei nie jest ciekawą bohaterką. Ot głupia paranoiczka na wysokim stołku.
