DziadBorowy napisał(a):To jest w ogóle cholernie zabawne. Ktoś tam zaczyna bredzić o kanibalizmie w kontekście ofiary eucharystycznej oraz o niehistoryczności postaci Jezusa. Marlow zaczyna próbować merytorycznie tłumaczyć o co chodzi, chór "ekspertów" zaczyna szydzić z jego zainteresowania teologią a po wykazaniu, że nie mają absolutnie zielonego pojęcia na tematy w których się wypowiadają stwierdzają, "że ich cała ta sprawa gówno obchodzi".Osobiście nie widzę przeszkód by wypowiadać się także w tematach, o których nie ma się pojęcia (celem zasięgnięcia rady, wyjaśnienia wątpliwości) ... Nie rozumiem natomiast występowania w charakterze eksperta kiedy się wie o swoich brakach; prędzej czy później przyjdzie ktoś kto je obnaży... I na co tu liczyć
Przecież patrząc na to z boku wygląda to na bardzo bliską granicę od psychiatryka


