Ja natomiast nie rozumiem wytykania "braków" w tak ezoterycznych dziedzinach jak transsubstancjacja. Czy ja wyśmiewam kogoś, kto nie interesuje się settingiem Warhammera 40000 i nie rozumie polityki Imperium wobec sztucznej inteligencji?
Bo gówno mnie obchodzi tłumaczenie człowieka, który rytualnie gwałci np. kukłę wyobrażającą małą dziewczynkę, albo zjada symboliczne ciało drugiego człowieka. Natomiast obchodzi mnie to, że ta kukła jest publicznie gwałcona, a to symboliczne ciało zjadane.
Widzę że trzeba tłumaczyć na poziomie szkoły specjalnej:
Jasio notorycznie ciągnie dziewczynki za warkocze. Nie interesuje mnie jego wymówka. Interesuje mnie to, że on tym dziewczynkom zadaje ból i oceniam to jako niedobre.
Tak trudno to zrozumieć?
Sądząc po łatwości z jaką sugerujesz innym bliskość z psychiatrykiem czekasz na nich po drugiej stronie tej granicy.
DziadBorowy napisał(a):To jest w ogóle cholernie zabawne. Ktoś tam zaczyna bredzić o kanibalizmie w kontekście ofiary eucharystycznej oraz o niehistoryczności postaci Jezusa. Marlow zaczyna próbować merytorycznie tłumaczyć o co chodzi, chór "ekspertów" zaczyna szydzić z jego zainteresowania teologią a po wykazaniu, że nie mają absolutnie zielonego pojęcia na tematy w których się wypowiadają stwierdzają, "że ich cała ta sprawa gówno obchodzi".
Bo gówno mnie obchodzi tłumaczenie człowieka, który rytualnie gwałci np. kukłę wyobrażającą małą dziewczynkę, albo zjada symboliczne ciało drugiego człowieka. Natomiast obchodzi mnie to, że ta kukła jest publicznie gwałcona, a to symboliczne ciało zjadane.
Widzę że trzeba tłumaczyć na poziomie szkoły specjalnej:
Jasio notorycznie ciągnie dziewczynki za warkocze. Nie interesuje mnie jego wymówka. Interesuje mnie to, że on tym dziewczynkom zadaje ból i oceniam to jako niedobre.
Tak trudno to zrozumieć?
Cytat:Przecież patrząc na to z boku wygląda to na bardzo bliską granicę od psychiatryka
Sądząc po łatwości z jaką sugerujesz innym bliskość z psychiatrykiem czekasz na nich po drugiej stronie tej granicy.


