Łoś napisał(a):Dzięki za taką dyskusję.
Taaa...a może jaśnie łoświeconemu gimbusiowi chusteczkę do noska podać?
Coś ci gimbo ateuszku przypomnę:
Łoś napisał(a):Może załóż blog i do niego odsyłaj?To była odpowiedź dzielnego gimbo ateusza na to, że o pewnych rzeczach pisałem wielokrotnie. Tu, na tym forum, nie odsyłałem do poszukiwań w sieci. Ale zdaje się, że obsługa forumowej wyszukiwarki, to dla Łosia, który jest na tym forum ponad 8lat, to zdecydowanie za dużo.
Wyżej nerek nie podskoczysz:
więc kilknij
Pozostaje mi mieć nadzieję, że kliknięcie i przeczytanie nie przekracza kompetencji poznawczych gimbo ateusza.
Tak wygląda mała próbka tego, czym jest analiza tekstów źródłowych (właściwy tekst pod kreską, nie pomyl przypadkiem z "odp" do kolejnego tytana intelektu).
Po za tym, masz kolejny argument za tym, że istniała konkretna osoba o imieniu Jezus.
Łoś napisał(a):Czemu 10 a nie 200? Niestety nie jestem wskazać takich historyków, ale nie jestem w stanie wskazać również takich historyków odnośnie innych mitycznych postaci, w tym wspomnianego twórcy Kabały.3 mu to na pastwisku.
[...]
A jak skompletuję 9 to jeszcze by było niewystarczające... . Ciekawe ilu takich historyków przeczy istnieniu S. bar Yochai'a?
[...]
Nawet jakby 1000 historyków poparło lub zaprzeczyło to jest to jedynie odniesienie się tychże osób do posiadanych źródeł, nic więcej.
Jeśli już, to "dlaczego".
Dlatego 10 historyków, wybitny tytanie gimbo ateizmu, że jeszcze kilkanaście godzin temu było tak:
Łoś napisał(a):Dogłębna analiza tekstów źródłowych? Ciekawe na czym ona polega? Zgodności w tym temacie historycy nie mają. Istnienie konkretnego Jezusa nie jest pewne. Istnienie jakiegoś Jezusa, którego podaje się za historycznego - pewniejsze.
Logicznym jest więc pytanie, o to, jacy to niby historycy się spierają o istnienie (podkreślam istnienie) Jezusa, w którym chrześcijanie upatrują założyciela religii.
Na co, dzielny tytan gimboateizmu, z właściwą sobie swadą odpowiada, że on żadnych nazwisk tych historyków nie jest w stanie podać.
Mówiąc po prostu: zbiór dwudziestowiecznych historyków specjalizujących się w historii tego okresu i jednocześnie kwestionujących istnienie Jezusa, jest zbiorem pustym. Podobnie jak zbiór historyków kwestionujących istnienie Simeona bar Yochai.
Podałem w tej dyskusji link do współczesnych mitycystów, którzy negują istnienie konkretnej osoby. Wykształceniem historycznym, jak sam utrzymuje może sie poszczycić tylko Fitzgerald, tyle że łatwiej jest znaleźć kwotę jaką kasuje za jeden "wykład" niż informację o tym, jakim okresem konkretnie się zajmował. Nie mówiąc już o tym, że jak przystało na świeckiego humanistę, koncertowo wykłada się na Filonie w swoim "Przygwożdżonym".
Z wspomnianej listy mitycystów, jakimkolwiek dorobkiem w pismach branżowych (tj dedykowanych historii tego rejonu, religii i kultury) mogą się poszczycić dwie osoby, tj R.M. Price i R. Salm.
Konieczna jest jeszcze mała uwaga wyjaśniająca w temacie historyków i Jezusa historycznego dla wszystkich tytanów gimbo ateizmu.
O ile nikt poważny nie kwestionuje tego prostego faktu istnienia, nie oznacza to, że akceptują wykładnię chrześcijańską, całą dogmatykę itp.
Łoś napisał(a):PS Są historycy, którzy twierdzą, że Jezus miał żonę i dzieciA u was to murzynów biją...

Ty weź lepiej naucz się czytać ze zrozumieniem, zanim po raz kolejny raz walniesz liczbę mnogą, tytanie intelektu ty.:lol2:
A teraz czas na kwintesencję gimbo ateizmu
Dla przypomnienia bardziej pełny kontekst bredni spłodzonych przez jakże wybitnego tytana tegoż gatunku.
Najpierw było tak:
Łoś napisał(a):Może nie było a może była. Skąd ktokolwiek ma wiedzieć? Przyjmujemy to na wiarę w oparciu o posiadane źródła. Zakładamy, że była. Z Jezusem jest jednak inna sprawa, bo takich Jezusów historycznych było wielu, zwali się Mesjaszami i ginęli. To, że akurat ten konkretny został ukrzyżowany, głosił to i tamto jest wg mnie wątpliwe i mogło zostać wymyślone aby tacy "gimbo" wierzącym (zrównałem poziom wypowiedzi do Twojego, przepraszam) jak Tobie się łatwiej wierzyło w tego, a nie innych Bogów.
Na co odpowiedziałem:
[url="http://ateista.pl/showpost.php?p=614652&postcount=233"]ROTFL
To wymień mi tych wszystkich Jezusów którzy byli mesjaszami.
Czekam z niecierpliwością.[/url]
Po czym następuje długo oczekiwana kwintesencja gimbo ateizmu w wykonaniu Łosia.:lol2:
Łoś napisał(a):Nigdy o nich nie słyszałeś? Oglądałem dokument na ten temat, którego teraz nie mogę sobie przypomnieć. Szkoda. Był tam przykład z Szymonem Magiem (kto jakie cuda dokona) i innymi historycznymi postaciami
Zanim wypunktuję wszystkie debilizmy autorstwa niecenionego gimbo ateusza Łosia, chciałbym zaznaczyć iż ten ostatni wspiął się na swoiste wyżyny, na których dotąd nie bywał nasz dzielny P35. Jest to naprawdę wyśmienity rezultat.:lol2:
Po kolei:
Na podstawie Flawiusza można wymienić przynajmniej z tuzin Jezusów żyjących pomiędzy rokiem 3 ne a 73. Jezus syn Gamalasa, Jezus syn Sapfiasza, Jezus ben Ananos itd. Żaden z nich jednak nie pretendował do bycia mesjaszem.
To jest pierwszy debilzm autorstwa Łosia.
Debilizm drugi polega na tym, że Łoś konsekwentnie nie odróżnia imienia własnego od tytułu. Imię to Jezus, tytuł to mesjasz. Po grecku hebrajski mesjasz to christos.
Debilizm trzeci autorstwa Łosia: dla żydów mesjasz nie był równy Bogu, do dziś nie jest. To po prostu "namaszczony". Legalny, prawowity władca, nie posiadający, nie dysponujący żadnymi, ale to żadnymi ponad naturalnymi zdolnościami.
I wreszcie czwarty debilzm wynikający z łosiowego bełkotu, doskonale podkreślający całkowitą i totalną ignorancję Łosia w temacie, który to temat zaszczycił swą ignorancją.
Film na który nasz ateusz ignorant się powołuje to "Rywale Jezusa".
W tym filmiku ma miejsce pomieszanie pojęć "zbawiciela" (gr soter) z namaszczonym (christosem). Z historycznych mesjaszy, jak mnie pamięć nie myli, to filmik ten wymienia jednego : Bar Kochbę. Tyle, że żył on po Jezusie i to prawie ok wieku.
W judaizmie tego okresu, ale nawet i dzisiaj nie ma "zbawiciela" nie ma "sotera".
Szymon Mag, czy Apoloniusz z Tyany do tytułów "Soter" oraz "Kyrios" pretendowali, ale nic mi nie wiadomo, aby kiedykolwiek mieli zostać prawowitymi mesjaszami Izraela.
A na dodatek Szymon Mag to produkt "literatury" chrześcijańskiej, której przecież już na samym wstępie, dzielny gimbo ateusz odmówił jakiejkolwiek wiarygodności.
O tym, że obaj żyli i działali po Jezusie w ogóle nie wspominam.
Hint: Dla Pawła z Tarsu mesjasz nie był również równy Bogu i z nim tożsamy.
Łoś napisał(a):Dla Ciebie on na tym nie polega? Sokrates mógł istnieć a równie dobrze mógł być wymyślony przez Platona. Znajdź odpowiednią dla siebie liczbę historyków i uwierz
A to taka mała wisienka na torcie składającym się z totalnej ignorancji, nieuctwa i kabotynizmu, które jakże dzielnie nam tu naczelny gimbo ateista prezentuje.
Równie dobrze to ty możesz gęsi i kury na rowie paść, niż na tym forum się wypowiadać. Ba w moim odczuciu kury i gęsi na tym skorzystają, o wiele więcej...
Istnienie Sokratesa również nie podlega żadnym wątpliwościom. Ot istniał sobie takie a nie inny Sokrates. Ale tak to jest, jak gimbo ateusze nie odróżniają prostego faktu istnienia od tego, jakim był ten istniejący te ponad dwa tys lat temu Sokrates. Czyj opis jest bardziej prawdziwy; czołobitny autorstwa Platona, czy ten mniej "piedestałowy", autorstwa Arystofanesa...
_ _ _ _ _ _
Nonkonformista napisał(a):I tak się składa, że 'O krasnoludkach i sierotce Marysi' Konopnickiej jest wystarczającym potwierdzeniem prostego faktu, że ktoś taki jak krasnoludki istnieją.
Z cyklu krótka piłka:
O czyim istnieniu można się dowiedzieć z tzw wersji Agapiosa?
Podpowiadam, że jest to wariant tekstowy Testimonium Flavianum.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Keep calm and blame Russia



