DziadBorowy napisał(a):A tutaj ciekawy felieton o stosunku Polaków do przyrody:
http://wyborcza.pl/1,138142,15915650,Tys...NajCzytSST
Na swój sposób rzeczywiście ciekawy, choć autor niepotrzebnie uderza w takie sentymentalne tony, no i wiąże to wszystko z polityką. No i tych lamentów nad odstrzałem wilków też nie rozumiem: dopóki zapewniona jest odtwarzalność populacji, czemu to przeszkadza?
Z drugiej strony, nie wiem, czy autor, który, jak mogę się domyślić, sympatyzuje z ogólnie pojętym lewactwem, powinien się cieszyć z tej Polaków wielkiej wrażliwości na piękno przyrody. Wszak gdyby sięgnąć do korzeni niemieckiego nazizmu, ruchów volkistowskich drugiej połowy XIX wieku, to okazałoby się, że jednym z filarów na których budowały one swoją panteutońską tożsamość był związek Niemców z przyrodą i naturalnym krajobrazem, a taki Guido von List, jedna z bardziej wpływowych w obrębie formowania idei proto-nazizmu osób, doznawał wręcz mistycznych objawień podczas swoich samotnych wypraw odbywanych w celu kontemplowania natury. Jakoś tak to jest, że rześkie, leśne powietrze rankiem przesilenia letniego nasuwa niektórym ludziom dziwne myśli o czystości rasy, dominacji rasy aryjskiej i inne takie, niepoprawne politycznie pomysły.
Laws are formed by the arrogant and presumptuous, and our work here is a message to them that such arrogance will always be questioned by those with minds and wills of their own. Nefris of Thay

