Problemem nie jest wychowanie seksualne, które oczywiście w odpowiedniej formie już od wielu lat funkcjonuje w Niemczech. Problemem stało się dopiero wtedy, gdy szef Badenii-Wirtembergii polecił poruszyć na tych lekcjach również temat homoseksualizmu, transseksualizmu i interseksualizmu. Doprowadziło to do furii niemieckich nazistów i konserwatystów, którzy zorganizowali demonstrację, zablokowaną skutecznie przez antydemonstrację środowisk antyfaszystowskich. Doszło do bijatyki, gdy siły "porządkowe" konserwatystów próbowały silą przebić się przez antyfaszystów. Nieskutecznie.
Wbrew temu co pisał "Gość", w Kolonii była to niewielka grupa licząca około 200 osób. Demonstracja kompletnie bez znaczenia, zignorowana przez wszystkie liczące się media. Taki niemiecki faszystowsko-konserwatywny folklor.
Wbrew temu co pisał "Gość", w Kolonii była to niewielka grupa licząca około 200 osób. Demonstracja kompletnie bez znaczenia, zignorowana przez wszystkie liczące się media. Taki niemiecki faszystowsko-konserwatywny folklor.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"

