[białogłowa]

To jedyny argument, który ci pozostał?

Ale argument na co, bo nawet nie wiem o co się burzysz tym razem

Zanikanie religijności to także dowód na jej przemijanie

Pełna zgoda, zanikanie to generalnie dowód na przemijanie, a przemijanie to dowód na zanikanie

i nieistotność w naszym życiu wszelkich irracjonalnych, mitycznych i wymyślonych przez ludzi pozanaturalnych bytów.

Przy czym fakt, że coś przestaje być dla człowieka istotne niekoniecznie musi być zmianą na lepsze, prawda? Podobnie mówi się o kryzysie patriotyzmu. Czas pokaże czy wyjdą nam te wszystkie zmiany na dobre, co poniektórym już takie np. idealistyczne multi kulti zaczyna bokiem wychodzić.