[Łoś]

ROTFL.
Sprawdź w słowniku freudysto za dychę, co oznacza projekcja.
Ja tylko pokazuję jak wygląda twoja praktyka i taktyka "dyskusji", jaką stosujesz, tu na forum, tu w tym temacie.

Znam. Nie zmienia to faktu, że projektujesz sobie to co myślę i mówię i przedstawiasz to w swoich wypowiedziach.

Przecież ty tego nawet nie przeczytałeś.
Gdybyś to czytał to byś to wrzucił już w zeszłym tygodniu.:lol2:
A tak, to mamy kolejny odcinek z serii: patrzcie jaki to Łoś bystry i jak mu googlowanie sprawnie wychodzi.

Oczywiście, że nie czytałem. Chodzi mi o historyka co ma inne zdanie, więc przedstawiam. Czy pisze on wg Ciebie bzdury, czy nie, to inna sprawa. Wierzysz w to, że konkretny, biblijny-historyczny Jezus istniał, więc wg Ciebie pisze bzdury, tzn. nie zgadzasz się z wnioskami autora.

To na podstawie czego, uważasz że państwo Pujol, mają pojęcie o czym piszą,a nie klepią od rzeczy jak np D.M. Murdock znana szerzej jako Acharyia S, czy jak jej tam.
Jak mnie pamięć nie myli, ona też kiedyś podawała że jest historykiem religii, że zna 10 jęz itd, w tym hebrajski.

Przedstawiam historyków co mają inne zdanie.

Więc gdzie możemy znaleźć jakiekolwiek inne informacje, potwierdzające informacje, że kiedykolwiek wydział historii skończyła.
W tym wypadku ja twierdzę, jak ten Sekstus, czy Pirron: " o nic więcej"

Może napisz do niej maila?

Przypomnę mój komentarz, który wg Łosia sprowadza się do tego, że:"serii wiem co myślą i mówią inni" raz jeszcze, oto on:

Dotyczył on Twoich wypowiedzi na mój temat.

Ale przecież dla Łosia praca Pujoli:

Książka dotyczyła wiarygodności, że autor jest historykiem.
To przykład historyka, który ma inne zdanie niż przedstawieni przez Ciebie, co potwierdza moją tezę, że nie ma zgodności wśród historyków. Książka wskazuje, że autor jest historykiem. Mamy jedno źródło. Wykaż zatem, że nie jest.

a to co ja piszę to nic innego jak projekcje...

Na mój temat owszem. Kilka projekcji było, na co wskazałem wcześniej.