Marlow napisał(a):Teoria Ewolucji jest teorią kontrowersyjną i nie ma zgodności, ponieważ bez trudu można znaleźć w sieci, przynajmniej paru, czy to biologów czy chemików, którzy pokończyli studia akademickie w tych specjalizacjach i kwestionują TE, lub optują za Inteligentnym Projektem.Przedstawiłeś właśnie swoje rozumowanie, które mi przypisujesz (ot teraz klasyczna projekcja). Bo to nie ja prosiłem o wskazanie 10 naukowców tylko Ty i proszę. Proste? Dla mnie Syntetyczna Teoria Ewolucji jest najbardziej wiarygodna i przedstawiane argumenty i dowody na ich podparcie, do mnie najbardziej przemawiają. Najbardziej w niej lubię to, że nie odnosi się do jakichś projektantów czy innych pseudo-Bogów, np: tego, w którego wierzy forumowy "krzyżowiec" Marlow.
Co należało dowieść.
Prawda, że proste?:wall::wall::wall:
Pomijając Marlowa "kompulsywny bełkot" na mój temat, wrócę do korzeni. To co ja twierdzę, to fakt, że Jezus historyczny, podobnie jak Sokrates mogli zostać wymyśleni, czyli mogli w rzeczywistości nie istnieć. To wszystko. Jedyne co mamy to kilka źródeł, w tym w przypadku Jezusa, głównie źródła religijne i głęboka wiara badaczy, że to co te źródła zawierają jest prawdą. Marlow oraz przedstawieni przez niego historycy wierzą w to, że opisany w Biblii Jezus istniał faktycznie, jako postać historyczna i niektórzy z nich, w tym sam Marlow wierzą, że był i jest Synem Bożym, Bogiem Ojcem i Duchem Świętym i Mesjaszem, który wróci na ziemię i Marlowa wynagrodzi za poskramianie wg niego gimbo ateuszy :lol2:. Odnośnie biblijnego Jezusa źródłem wiarygodnym dla Marlowa jest Ewangelia, w której interpretacji i przekładzie, nie ma sobie równych, bo w przeciwieństwie np: do mnie, on ją czytał i czyta "dogłębnie" i być może pod natchnieniem zwraca się do bliźnich w taki sposób jak to widzimy, np: stosując przezwiska, inwektywy itd.
Natomiast są ludzie w tym historycy, którzy zdają sobie sprawę z faktu, że poza znikomymi źródłami, pozostaje nam tylko wiara i odnosi się to również do historycznego Jezusa. Dotyczy to zresztą wielu źródeł, nie tylko tematu, który poruszamy. Do tego niektórzy podważają istnienie Jezusa historyczno-biblijnego, lepszymi lub gorszymi argumentami. Dlaczego? Być może dlatego, że to kontrowersyjne i można zarobić lub z innych powodów, może żeby takim Marlowom coś uświadomić? To tyle w temacie.
PS Czy dla szanownego Marlowa apokryfy stanowią wiarygodne źródła historyczno-religijne?
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

