Łoś napisał(a):Może tak być. Choć dla mnie tak duże przedsiębiorstwa nie mają zysków na zasadzie przetrwać z miesiąca na miesiąc. Wg mnie po prostu nieznacznie obniżą się zyski i to wszystko.
Przedsiębiorstwa chcą maksymalizować zyski. I jeżeli tylko będą mogły to przerzucą koszta na klientów. Przeniesienie wystąpi zawsze. Pytanie tylko jaki odsetek podatków zostanie przeniesiony. Może być to 90% a może być to 10%. To zależy od sytuacji rynkowej. Strategia poniesienia tych kosztów w całości nie jest jednak strategią optymalną. Bardziej już zazwyczaj opłaca się testować rynek przez stopniowe podwyżki przy jednoczesnej obserwacji poczynań konkurencji.
Cytat:Ten co przenosi, traci. Ten co nie przenosi, zyskuje i staje się bardziej konkurencyjny.Tylko jeżeli klient odczuje przeniesienie bezpośrednio. A banki manipulując odsetkami, kosztami, opłatami mogą to w sporej części ukryć. Przecież obecnie często jest tak, że przeciętny zjadacz chleba nie do końca wie czytając umowę z bankiem na co się zgadza.
Cytat:PS Jestem ciekaw czy obniżenie podatków (kosztów pracy) spowodowałoby to, że pracownik otrzymywałby wyższe wynagrodzenie? Przecież niższe podatki to również większy zysk, a o to się rozchodzi, a nie o jakieś dobro pracownika. A i tak za 1200 brutto chętni by się znaleźli.Obniżenie po stronie pracownika spowoduje to z automatu. Obniżenie po stronie pracodawcy po pewnym czasie. Zwłaszcza w gospodarce takiej jak nasza, gdzie dominują małe i średnie firmy. Wielu z ich właścicieli chciałoby się rozwijać i zatrudniać ludzi, ale boją się kosztów. Ich spadek spowoduje większe zatrudnienie a większe zatrudnienie spowoduje, że mniej będzie chętnych za 1200 brutto do roboty. Oczywiście wszystko to w skali gospodarki. W skali pojedynczych pracowników będzie zapewne różnie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

