Łoś napisał(a):(wiem, że nic to nie mówi).
to puste frazesy dobrze Łoś o tym wie. Rzeczywiste wydawanie tzw. pieniędzy publicznych nie napawa optymizmem. I nie da się tego rodzaju procederu w żaden znany mi sposób wybronić. Redystrybucja dóbr czy wydatki rządowe to konstrukt teoretycznej keynesowskiej ekonomii, nie mający tak naprawdę nic wspólnego z rzeczywistością. Chodzi rzecz jasna o to żeby lud był spokojny, coś tam się buduje, coś tam się modernizuje itd. No ale wiecie państwo ciężko, kryzys jest itd. I żadnej kalkulacji ekonomicznej nie sposób w tym zakresie przeprowadzić. Te pieniądze są po prostu przejadane przez aparat biurokratyczno-urzędniczy.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!

