Ostatnio doszedłem do jakiegoś tam wytłumaczenia postępowania Balona. Otóż Greyjoy uważał Riverlands za integralną część Wysp Żelaznych. Może w jakiś sposób podrzędną, ale mimo wszystko jako ziemie utracone, które trzeba odzyskać. W końcu ostatni suwerenny władca Wysp uczynił swoją stolicę nie na samych wyspach, ale jednak w Riverlands.
W takim układzie Balon nie mógł zostać sojusznikiem Robba, a najlepiej rozumiała to Catelyn Tully. Balon liczył, że wojna wykrwawi obie strony na tyle, żeby Lannisterowie nie zdołali już odzyskać szeroko rozumianej Północy. Przeliczył się, gdyż:
W takim układzie Balon nie mógł zostać sojusznikiem Robba, a najlepiej rozumiała to Catelyn Tully. Balon liczył, że wojna wykrwawi obie strony na tyle, żeby Lannisterowie nie zdołali już odzyskać szeroko rozumianej Północy. Przeliczył się, gdyż:
- Klęska Robba okazała się zbyt druzgoczącą.
- Nie przewidział zdrady Boltonów.
