Argen napisał(a):Wolę oceniać ludzi po czynach, a nie słowach. Wydaje mi się, że z oczywistych względów. Zresztą jako, że nie powiedział też nic co by potwierdzało tezę El Commediante nie mam tutaj podobnego dylematu.
Wielokrotnie osobom, które z nim się nie zgadzały groził odpowiedzialnością karną, a nawet śmiercią (co było oczywiście przenośnią, jak tłumaczą członkowie kapłańskiej kasty kuców).
Cytat:Nie masz pojęcia na czym polega tolerancja.
Na czym więc polega tolerowanie odmiennych poglądów w partii, w której jest się wodzem?
Bo jeśli na tym, że pozwala im nalewać sobie kawy ("bo przecież azaliż "tolerare" znaczy po łacinie "znosić"! Jak powtarzają psychokonserwowi ekspierdzi od tolerancji"), to nie jest to żaden wyznacznik pluralizmu w tej partii, ani żadna korwinowa zasługa.


