Baptiste napisał(a):Mam rozumieć, że na tzw. wolnym rynku nie ma wolności do zrzeszania się?
Mam rozumieć, że związek zawodowy sam wmówił tym pracownicom, że fajnie byłoby więcej zarabiać i siłą zaciągnął je na strajki?
Nie ma wolności. Jest praca w obozie Auschwitz pod nadzorem Hansa.
A siły nie trzeba, żeby ludzie się zachowywali jak zwierzęta. Wystarczy poszeptać do uszka

W ogóle tak sobie myślę. Niech cała Polska wyjdzie na ulice i krzyczmy "Płaćta nam więcej krwiożercze kapitalisty!". Skrajnie? To kiedy jest ten punkt przegięcia z normalności w skrajność? Jak górnicy jadą pod sejm to jeszcze normalnie czy już nie?

