Socjopapa napisał(a):Waluś walczył o wolność od komunizmu - podwójnie zacny czyn.Owszem, ale był zwolennikiem apartheidu, zatem walczył ale tylko dla białej mniejszości. Losy uciśnionej większości były mu obojętne, więc to nie ta sama skala co Mandela.
Łosiu, kiedy wolność jednych jest uciskiem drugich, to należy właśnie wznieść karzącą rękę sprawiedlliwości i w pył obrócić uciskających. Wolność dla jednych, ucisk dla innych to żadna wolność. Wolność dla wszystkich to już inna sprawa.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

