Nonkonformista napisał(a):Oj, Socjopapo, tobie czasem trzeba jak dziecku tłumaczyć. Mandela walczył dla czarnych /a więc dla większości/, bo czarni byli uciśnieni. O co miałby walczyć dla białych?
Mandela walczył dla swoich, aby RPA było tym czym jest dziś. Czyli krajem AIDS, przemocy, gwałtów (dla Twojej informacji czarna dzicz w RPA najczęściej na świecie gwałci lesbijki w celach "medycznych") i systematycznego ludobójstwa. Biali utrzymywali apartheid, zaś czarni rujnują kraj i eksterminują Afrykanerów.
Cała sprawa jest tym śmieszniejsza, że Ci czarni to nie żadna ludność rdzenna (Buszmeni nią są w RPA) ale napływowa. Przybyli z północy grubo ponad wiek od rozpoczęcia osadnictwa.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
