Machefi napisał(a):Jak rozumiem przestaje cię interesować również, kto i za co wlepi cie następne czerwone kartki i nie będziesz tym zaprzątać forumowiczów?To co czyni papież jest zwykle dostępne na stronach katolickich/prasie katolickiej, dotyczy to jednak nauczania. Jeśli zajmujemy się sprawami wewnętrznymi Kościoła należy mieć wiedzę a tej żadne z nas nie ma. Ja jednak wiem jakie dzialania podejmowano i na jakie trudności natrafiano chcąc się uporać z tą kwestią, psychologia/psychiatria wprowadzała w błąd łudząc możliwością naprawy tego czego raczej naprawić się nie da. Wysyłano duchownych na terapie po których wracali w jeszcze gorszym stanie. Terapie mogą też szkodzić o czym niewiele osób wie. Czynami zabronionym prawnie niech się zajmą właściwe organy państwowe. Co czyniły dotąd? Dlaczego nie zajmowały się na szerszą skalę pedofilią, również duchownych? I to w całym cywilizowanym świecie?
Interesują mnie czerwone kartki. Wynika to z mojego zainteresowania człowiekiem. Nie ma lepszego wskaźnika pomiaru natężenia emocji negatywnych. I różnicuję motywy: chwilowe emocje lub brak zrozumienia wypowiedzi od tego, a kiedy w grę wchodzą czynniki osobowościowe.

