Czasem widzę u pewnych konserwatystów z ciągotkami liberalnymi zdania mówiące o tym iż np. dawniej opieka społeczna była fundowana prywatnymi pieniędzmi przez książęta, biskupów, itp.
Miałby to być jakoby argument stojący za tym iż państwo nie wkraczało w te kwestie a jedynie prywatni inwestorzy.
Zawsze wtedy staram się im przypomnieć sobie skąd ci inwestorzy czerpali pieniądze. Nie tyle z dobrowolnych datków co z mających prawne ugruntowanie podatków.
Zatem to bardziej przypomina dzisiejszą sytuację gdy państwowy podmiot daje prywatnemu środki na np. prowadzenie hospicjum niż sytuację gdzie Henry Ford czy inny magnat przedsiębiorca zajmuje się filantropią.
Miałby to być jakoby argument stojący za tym iż państwo nie wkraczało w te kwestie a jedynie prywatni inwestorzy.
Zawsze wtedy staram się im przypomnieć sobie skąd ci inwestorzy czerpali pieniądze. Nie tyle z dobrowolnych datków co z mających prawne ugruntowanie podatków.
Zatem to bardziej przypomina dzisiejszą sytuację gdy państwowy podmiot daje prywatnemu środki na np. prowadzenie hospicjum niż sytuację gdzie Henry Ford czy inny magnat przedsiębiorca zajmuje się filantropią.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN

