A teraz ciekawostka:
http://www.forbes.pl/ekonomisci-o-budzec...5,1,1.html
"Premier Donald Tusk przedstawił dziś projekt budżetu na 2014 rok. Zgodnie z nim wydatki wyniosą 324,2 mld zł, a deficyt sięgnie 47,7 mld zł. Ekonomiści oceniają te wielkości jako niepokojąco wysokie."
1. Wysokość deficytu w budżecie to mniej więcej wysokość dofinansowania ZUS bo składki nie pokrywają wypłat.
2. Wszystkie wydatki trzeba by ściąć z 324,2 do 124-134 mld aby zapewnić finansowanie ZUS przy braku składek, czyli o 60% i przy takiej skali nie ma jeszcze miejsca na zmniejszenie obciążenia podatkowego. Mówię o obciążeniu, a nie skali podatkowej, bo jak wygląda krzywa Leffera dziś i w którym jej punkcie się znajdujemy, to trochę wróżenie z fusów. Dopiero po kilkunastu latach cięcia w wydatkach mogą być niższe albo przeznaczone na spłatę długu lub zmniejszenie obciążeń podatkowych. Jak mawiali mężowie stanu: krew, pot i łzy, na co najmniej jedno pokolenie, a potem tylko trochę lepiej. Tylko, że ostatni mężowie stanu już dawno wymarli, dziś nikt nie odważy się przedstawić takiej perspektywy obywatelom.
http://www.forbes.pl/ekonomisci-o-budzec...5,1,1.html
"Premier Donald Tusk przedstawił dziś projekt budżetu na 2014 rok. Zgodnie z nim wydatki wyniosą 324,2 mld zł, a deficyt sięgnie 47,7 mld zł. Ekonomiści oceniają te wielkości jako niepokojąco wysokie."
1. Wysokość deficytu w budżecie to mniej więcej wysokość dofinansowania ZUS bo składki nie pokrywają wypłat.
2. Wszystkie wydatki trzeba by ściąć z 324,2 do 124-134 mld aby zapewnić finansowanie ZUS przy braku składek, czyli o 60% i przy takiej skali nie ma jeszcze miejsca na zmniejszenie obciążenia podatkowego. Mówię o obciążeniu, a nie skali podatkowej, bo jak wygląda krzywa Leffera dziś i w którym jej punkcie się znajdujemy, to trochę wróżenie z fusów. Dopiero po kilkunastu latach cięcia w wydatkach mogą być niższe albo przeznaczone na spłatę długu lub zmniejszenie obciążeń podatkowych. Jak mawiali mężowie stanu: krew, pot i łzy, na co najmniej jedno pokolenie, a potem tylko trochę lepiej. Tylko, że ostatni mężowie stanu już dawno wymarli, dziś nikt nie odważy się przedstawić takiej perspektywy obywatelom.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.

