Iselin napisał(a):Tak, ale rozwój technologii umożliwia także procedury, o których kiedyś się nie śniło. Chociażby OIOM-y to raczej dość nowoczesny wynalazek, a jak się niedawno dowiedziałam, dzinney kostz pobytu tam, to bagatela - 10 tys. zł.
A tak wysoka cena nie bierze się z sufitu tylko ma swoje przyczyny. Zapewne te same jak w wymienionych w linku wypadkach. Na główny koszt procedury zapewne nie składa się koszt sprzętu, pewnie nie jest jednorazowy, Koszta energii też raczej takiego rachunku nie wyrobią, zostaje robocizna... Dam sobie rękę uciąć że dostęp do pracy na oiomie jest ściśle strzeżony i utrudniany innym lekarzom przez związek pracujących na tych posadach doktorów. A skoro podaż jest mała a popyt duży to i ceny usług wysokie. Identyczny scenariusz jak wcześniej wymieniony. Natomiast rozwój technologii daje coraz szersze możliwości redukcji kosztów. Furorę robi Jugaad:
http://blackpearls.pl/jugaad-pomyslowosc-improwizacja/
Z tego co się orientuję to np. w Indiach mają wejść do produkcji inkubatory z części samochodowych za 5℅ ceny tych standardowych. A przecież są już technologie jeszcze ceny obniżające.
Cytat: Oj, Neuro, Neuro
Włodkowic i parę innych osób to jedno, a to że taki na przykład chłop pańszczyźniany przez pewien czas traktowany był nie jako człowiek, tylko jako czyjaś własność.
Jednakże idee już istniały. A powstawały właśnie tutaj. Gwoli ścisłości to amerykanie i francuzi wzorowali się w znacznej mierze właśnie na prawodwstwie Rzeczpospolitej :-D Chociaż bywało że to i oni w reformach pomagali. No i pasuje zapytać dlaczego zatem skoro sytuacja chłopów była tak zła, to nie podnosili ciągłych buntów? W takich Niemczech bunty chłopski budowały nawet tożsamość narodową, w Rosji co rusz pojawiały się nowe powstania co więcej chłopi uciekali... do Rzeczpospolitej. Głupi jacyś? No i pasuje zapytać jacy chłopi i gdzie dokładnie? Na przykład Pomorze, Kujawy czy Podkarpacie były wykluczone de facto z odrabiania pańszczyzny. Sytuacja w królewszczyznach była podobna, poza tym zdarzały się wcale nie rzadko wsie zwolnione z pańszczyzn choćby z powodu rekrutacji do wojska (piechota wybraniecka) itp. No i niezbyt rozgarnięci chłopi stawali np. w obronie Polski że tylko śluby lwowskie przypomne czy kosynierów, a z aktów prawnych konstytucję 3maja czy uniwersał połaniecki. A żeby dopełnić obraz zgrozy to rzucę sylwetką Klemensa z Januszkowa czy Michała Pyrza.
Cytat: W ogóle takie sprawy jak spalenie "komuś" wsi czy miasta nie były traktowane jako działanie przeciwko ludziom, którzy przy tej okazji ginęli, tylko przeciwko właścicielowi wsi lub władcy danego miasta. .
A dzisiaj z czego wynika podpalenie włascicielowi kamienicy tejże? To działanie skierowane przeciw niemu czy przeciw lokatorom?
Sebastian Flak


