Łoś napisał(a):Mój wniosek: czyli za osobę chorą. Zdrowy nie potrzebuje leczenia. Zresztą, nie chodzi o konkretne słowo, lecz o język i sposób myślenia, który nas odcina od drugiego człowieka oraz od zrozumienia i porozumienia.
Nie zamierzam się z każdym porozumiewać, a niektórych nawet wolę nie rozumieć. A moja ocena danej osoby ani nie przyda ani nie ujmuje, interkomunikowalności jej wypowiedzi.
Łoś napisał(a):Zależy jak szacunek pojmujesz
W moim rozumieniu szacunek jest dwustopniowy - ale patrz wyżej.
Łoś napisał(a):oraz co oceniasz jako bełkot.
To jest kwestia obiektywna.
Łoś napisał(a):Cieszę się, że moje deklaracje doktrynalne nie determinują Twojej postawy na tyle, że jesteś w stanie się ze mną porozumieć, nie oceniając mnie jako osoby, lecz to co piszę, albo to co Ty wyczytasz z tego co piszę
Jestem w stanie z Tobą dyskutować, a nie porozumieć się z Tobą (w większości kwestii) - Twój sposób myślenia jest dla mnie kompletną abstrakcją. Teoretycznie znam jego założenia, a w praktyce nie jestem w stanie go zastosować.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd

