Baptiste napisał(a):Dodam też, że na mnie i wielu konsumentów takie zagrywki nie działają. Odstraszają. Sklepy odzieżowe to najbardziej widoczny przykład. Ledwo wejdziesz a już lecą do ciebie pracownicy. Napewno nie z własnej woli bo każdy normalny człowiek uznałby to za głupie i nachalne.W Społem wprowadzili już dobrze ponad rok temu kartę Społem, na której przy zakupach naliczane jest ileś tam punktów. Punkty można potem wykorzystać, żeby tanio kupić coś całkiem niepotrzebnego.
Niestety muszą a klient czuje się osaczony.
Ekspedientki od tego czasu pytają każdą osobę przy każdych zakupach, czy ma tę kartę. Szału można dostać. Nie wiem, kto mądry kazał im to robić. Ja mam już alergię na wzmiankę o karcie Społem.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

