Wilk napisał(a):Byli juz tacy, co treść podobną do zawartej w powyżej zacytowanym poście wzięli sobie głęboko do serca. Później świat spłonął.
Treści podobne, ale nie takie same. Poza tym ci, o których piszesz nie byli robotnikami. A przynajmniej ja nic nie słyszałem o tym, żeby np. Marks Karol, Engels Fryderyk czy Lenin nakurwiali na budowach.

Cytat:btw1. Baudelaire'a pamiętamy, a ilu żyjących w jego czasach pożytecznych robotników zakładających rodziny pamiętamy dziś?![]()
Nie musimy ich pamiętać aby uważać, że to co robili jest godne szacunku.
Cytat:Pamiętamy Ryszarda Lwie Serce ale niewiele wiemy o jego świniopasie. Znamy Dostojewskiego, ale nic nie wiemy o tej wieśniaczce która wypasała kozy kiedy on pisał swoje książki. Swiat jest niesprawiedliwy - ceni wybitne osoby zamiast masy.
Cały świat minus jeden lumber
Dla mnie godny szacunku jest szambiarz, który trudni się wypompowywaniem gówna, a zupełnie szacunkiem nie darzę Baudelaire'a, który o tychże gównach (oraz flakach, trupach, padlinach etc.) pisał wierszyki. Świat może pamiętać o tym poecie, ale pamięta też o Hitlerze czy Stalinie. Nie świadczy to wcale o tym, że byli fajni albo godni szacunku. Wystarczyło, że w swoim życiu zrobili coś kontrowersyjnego.Cytat:btw2. Istniała niezliczona rzesza ludzi, którzy odziedziczyli majątki po tatusiach czy ciotuniach i którzy praca rączek sobie nie zhańbili i potrafili tylko przeżerać cudze pieniądze, a mimo to świat NIC o nich nie wie, niczego nie pozostawili po sobie, sa równie anonimowi i nieznani jak ci pożyteczni robotnicy. Istnieje konkretna róznica pomiędzy nimi a Baudelairem. Ciekawe co to za róznica...
No taka, że oni w wolnym czasie nie pisali o rozkładających się flakach :roll:
Wiem, że upraszczam, ale na ówczesne czasy Bodelek pisał po prostu szokujące i obrzydliwe rzeczy. Gdyby żył dziś, zaśpiewałby piosenkę jako Kończita Kiełbasa
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

