[Socjopapa]

Domyślam się, że majątku na oczko Kuby nie przelałeś, bo Twój budżet udźwignąć musi także mnóstwo innych wydatków.

Może umknęło Twojej uwadze, że operacja oka Kuby kosztuje wielokrotnie mniej niż nagrody, które sobie NFZ przyznało w samym mazowieckim NFZ. Refundacja leczenia dla tego dziecka nie równałaby się więc przelaniu przez NFZ całego majątku NFZ. Jeśli nie umknęło, to z czym do ludzi?

A na poczet operacji Kuby przelałem kwotę uwzględniającą moje możliwości finansowe po tym gdy między innymi zapłaciłem 270,40 zł na rzecz NFZ.

NFZ ma się jednak szarpnąć na większy wydatek, olewając racjonalne równoważenie budżetu

Wiadomo, na pierdoły dla urzędasów musi być - w końcu kto to słyszał, żeby urzędnik srał na zwykłym, a nie złotym, kiblu. Jak jakimś cudem coś zostanie to się łaskawie fundnie dzieciakowi amputację oka. :wall:

Tak, to jest państwo opiekuńcze i państwowa służba zdrowia, a nie fundacja na rzecz oka Kuby.

Skoro przyznajesz, że państwo opiekuńcze i państwowa służba zdrowia to kurestwo, to o co Ci chodzi? Przecież to samo napisałem.

Ja nie wiem jak Ty robisz i jak Ciebie uczono, ale ja nie wydaję kasy na pierdoły, żeby potem narzekać jaki to ja jestem biedny, bo po tym gdy pojechałem na 2 tygodnie na Teneryfę, kupiłem sobie Mercedesa SLK i szalałem przez dwa dni w Cocomo, nie mam kasy na chleb. Rozumiem też, że popierasz zasiłki dla tych którzy zarabiając dziesiąt tysięcy mięsiecznie żyją od pierwszego do pierwszego?

Zdaje się, że wespół z Cobrasem i Kontestatorem chciałbyś jednak twierdzić, że to jest normalne i właściwe postępowanie. :roll: Wiedziałem, że Cobras jest głupi a Kontestator zaślepiony ideologią, ale po Tobie się takich rewelacji nie spodziewałem.