Socjopapa napisał(a):O ile chcesz się trzymać tematu - ma.Ja się trzymam w stu procentach. Lepiej nie można.
Socjopapa napisał(a):Normalna. Taka w której jeśli to robisz jesteś tak nisko w niej, że nie ma to żadnego znaczenia, albo jesteś wrogiem tej osoby, na co ona i jej sojusznicy zareagują.Nie, takowa hierarchia oznacza, że osoba na górze ma związane ręce, może się pluć , płakać, walić głową w mur a i tak nic nie może uczynić.
Hierarchia to nie "górowanie" nad kimś tylko pod względem samego faktu bycia w czymś lepszym, posiadania większego uznania itp.
Socjopapa napisał(a):Normalna. Taka w której prawa i wolności usankcjonowane prawnie są tylko nieznaczną częścią praw i wolności. Prawda jest taka, że człowiek będący wyżej w hierarchii zawsze może więcej - i jeśli zasługuje na swoje miejsce w hierarchii nie potrzebuje do tego przepisów.
Przepis jest jedynie wyrazem hierarchii a nie jej inicjatorem. Już o tym pisałem, nie ma sensu się powtarzać. Z tego powodu upadło już wiele dotychczasowych-przepisy zostały bez pokrycia.
Socjopapa napisał(a):Stalin nie doszedł na szczyt wskutek samorzutnie powstałej hierarchii i hierarchia w ramach której pozostawał na szczycie była rodzajowo taka sama jak hierarchia konserwatystów - wynikała z przepisów i wymuszania ich przestrzegania.J.W.
Socjopapa napisał(a):Czyli powiadasz, że car był liberałem? A może Lenin czy Trocki byli liberałami? Nie? To Stalin zniszczył żadnego liberalizmu.Żaden z nich nie był liberałem. Wszyscy niszczyli różne liberalne normy takie jak np. wolność prasy.
Socjopapa napisał(a):Jest wyrazem słabości hierarchii, która musi się kryć za przepisami.Nie ma czegoś takiego jak słaba hierarchia, której istnienie gwarantują przepisy. Przepis to tylko papier, bez pokrycia nie ma znaczenia.
Jak sobie wyjadę teraz na Haiti i stwierdzę, że wszyscy Haitańczycy stają się moimi podwładnymi zobowiązanymi pracować na plantacjach trzciny cukrowej oraz wydam na to odpowiedni papierek to żadnej nowej hierarchii nie ustanowię. Gdyby mi się to jednak udało to tenże papierek byłby jej wyrazem. A gdy ten papierek obalą to znaczy iż obalono wyraz mojej hierarchii, swoisty papierek lakmusowy ukazujący stan faktyczny.
Socjopapa napisał(a):I do czasu jej się to udaje. Czego liczne przykłady dostarcza historia. Skoro hierarchia oparta na prawie dopuszcza, żeby jednostki zdegenerowane znajdowały się na szczycie hierarchii (a ostatecznie zawsze do tego dochodziło) to prawne umocowanie nie może być wyrazem hierarchii - no chyba, że uznamy, że hierarchia jest konstruktem czysto prawnym. Ale wtedy to jest błędne koło.Widocznie nie były na tyle zdegenerowane aby to zdegenerowanie miało wpływ na to aby hierarchia przestała istnieć.
Socjopapa napisał(a):Co trzeba zagwarantować? Mylisz, jak się wydaje, wolność do czego, z prawem do czegoś. Prawo do czegoś faktycznie trzeba zagwarantować. Wolność do czegoś prawa nie wymaga - wystarczy brak zakazu.Wolność ma sens wtedy gdy jej naruszenie czymś skutkuje, jakąś odpowiedzialnością.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
