Wilk napisał(a):Co do antropologii liberalnej, która akcentuje istnienie człowieka jako jednostki, to jest ona w ścisłej opozycji wobec personalizmu, który postrzega człowieka nie jako "policzalną, materialną jednostkę", ale jako osobę, byt można powiedzieć nadprzyrodzony i mający metafizyczną genezę.Uściśliłbym - ci wymienieni przez ciebie personaliści raczej oddzielali zdecydowanie dwa pojęcia dotyczące tego samego podmiotu.
- jednostki, bytu uwikłanego w fizykę i realność.
- osoby, jako bytu prawie metafizycznego dążącego do nieskończoności.
Sami zresztą tego nie wymyślili - wzięli od Emmanuela.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

