Łoś napisał(a): Ale jeżeli ktoś miał przerwę w ubezpieczeniu, musi zapłacić składkę za poprzednie miesiące. Jeśli to jest od 3 miesięcy do roku – wystarczy wpłacić 788 zł i składkę miesięczną. Powyżej roku kwota ta rośnie do blisko 2 tys. Najwyższa (gdy chodzi o 10-letnie zaległości) to blisko 8 tys. zł.
Co pokazuje, że składka na NFZ nie jest żadnym ubezpieczeniem tylko zwyczajnym podatkiem. Przecież skoro państwo nie udziela świadczeń osobom, które nie mają opłaconej składki dlaczego żąda od nich zaległych wpłat za ten okres ?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

