fertenbitenhiy napisał(a):Jeno to nie było podobne zachowanie. Tutaj mamy do czynienia z porywem w nerwach, a w przypadku Korwina czymś zaplanowanym od dawna.Pytanie, czy to lepiej, czy gorzej.
fertenbitenhiy napisał(a):O ile wcale nie pochwalam zagrania Korwina, to jednak nie ma co tutaj porównywać i tyle.Mnie się w ogóle niespecjalnie podoba to wszystko. Zagrani Korwina, histerie Rafalali i Zawisza wyzywający Rafalalę od męskich dziwek. Mam wrażenie, że w życiu publicznym jest coraz więcej chamstwa i przemocy, w dodatku witanego często z entuzjazmem przez fanów agresora.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

