Witajcie!
Doszedłem do wniosku, że wolna wola nie istnieje przeprowadzając bardzo proste rozumowanie i nie daje mi to spokoju...
Przeprowadziłem dowód, ale nie wiem, czy jest on prawidłowy. Mógłby ktoś się temu przyjrzeć i się nad tym zastanowić:
- Wiadomo, że podejmę pewną konkretną decyzję (choć teraz niekoniecznie wiem jaką).
- Jeśli podejmę pewną konkretną decyzję, to w szczególności nie podejmę innej decyzji. Zatem wiadomo, że nie podejmę innej decyzji.
- Skoro wiadomo, że nie podejmę innej decyzji, to nie mogę podjąć innej decyzji.
- Jeśli nie mogę podjąć innej decyzji, to nie mam wolnej woli.
Niech ktoś mnie uświadomi, czy w tym rozumowaniu jest błąd, czy może to rozumowanie jest poprawne? Wydaje mi się, że posłużyłem się dedukcją i rozumowanie powinno być dobre. A jednak coś mi tu nie gra... to by było za proste i już dawno ktoś by do tego przede mną doszedł :p
Doszedłem do wniosku, że wolna wola nie istnieje przeprowadzając bardzo proste rozumowanie i nie daje mi to spokoju...
Przeprowadziłem dowód, ale nie wiem, czy jest on prawidłowy. Mógłby ktoś się temu przyjrzeć i się nad tym zastanowić:- Wiadomo, że podejmę pewną konkretną decyzję (choć teraz niekoniecznie wiem jaką).
- Jeśli podejmę pewną konkretną decyzję, to w szczególności nie podejmę innej decyzji. Zatem wiadomo, że nie podejmę innej decyzji.
- Skoro wiadomo, że nie podejmę innej decyzji, to nie mogę podjąć innej decyzji.
- Jeśli nie mogę podjąć innej decyzji, to nie mam wolnej woli.
Niech ktoś mnie uświadomi, czy w tym rozumowaniu jest błąd, czy może to rozumowanie jest poprawne? Wydaje mi się, że posłużyłem się dedukcją i rozumowanie powinno być dobre. A jednak coś mi tu nie gra... to by było za proste i już dawno ktoś by do tego przede mną doszedł :p

