Baptiste napisał(a):Dwa ostatnie zdania z artykułu nonkona zasługują jednak na uwagę, bo są zwyczajnie rzecz ujmując trafne.
Niskie płace=niski popyt. W konsekwencji stagnacja.
Owszem. Jednak pomysł aby zwiększyć popyt przez sztuczne zwiększenie płac spowoduje albo inflację albo wzrost bezrobocia - skutek ten sam - po chwilowym wzroście popytu bolesny spadek.
Coś takiego chciał Lepper zrobić - dodrukować pieniędzy, aby ludzie zarabiali więcej, aby więcej kupowali aby pobudzić gospodarkę.
Najefektowniejszą na tą chwilę metodą spowodowania wzrostu zarobków dla najbiedniejszych jest obniżenie im podatków lub odmrożenie progów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

