fertenbitenhiy napisał(a):Korwin zdecydowanie przyciąga osoby sobie podobne, czyli nie bardzo nadające się do polityki demokratycznej. Nie ten typ charakteru.
Choć swoją drogą patrząc na tych co się nadają, to szczerze nie jest to raczej obelga.
Z drugiej strony pewnie zdają sobie po cichu sprawę, że w demokracji nie mają szans absolutnie nic ugrać. To nie jest system, który kieruje się rozumem. Trzeba grać pod emocje, a program KNP zupełnie się do tego nie nadaje.
Taki mamy świat, gdzie wygrywa ten, który sprawi, że zagra na twoich emocjach, a nie przemówi do rozumu.
Chyba podstawy psychologi tłumu grać na emocjach, wystrzegać się przemawiania do rozumu, przechodzić od skrajności w skrajność.
Generalnie tym więcej ludzi ma prawo głosu tym mniej to ma wspólnego z jakimkolwiek racjonalnym podejmowaniem decyzji.
Dodać do tego naturalną tendencje polityków demokratycznych do krótkowzroczności i mamy najgorszy możliwy system, w którym większość uważa, że jest najlepszy.
edit: Nie no w sumie demokracja bezpośrednia byłaby gorsza.
A do jakiej polityki oni sie nadają? Do polityki Dżucze? W kazdym systemie wladzy strona, ktora nie potrafi komunikowac sie z obywatelami przegrywa. Niezaleznie od tego czy jest demokracja czy zamordyzm. Roznica jedt tylko taka, ze tu mozna przegrac wybory, a tam stracic glowe.
Oni sa po prostu zgraja frustratow.

