http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771...ewicy.html
Nie wiem dla kogo to zaskakujące, chyba tylko dla kuców wierzących, że nazwy partii odzwierciedlają ich poglądy.
Nie wiem dla kogo to zaskakujące, chyba tylko dla kuców wierzących, że nazwy partii odzwierciedlają ich poglądy.
Cytat: Pośród przedstawionych wyników ankiety na uwagę zasługują te, które wskazują na niewielką lewicowość delegatów SLD, a wręcz na ich neoliberalizm. Aż 67 proc. opowiedziało się za tzw. elastycznymi formami zatrudnienia (czyli pozbawianiem pracowników ich praw) jako rzekomo najlepszym sposobem walki z bezrobociem, a 63 proc. zgodziło się z twierdzeniem, że "im mniej państwo interweniuje w gospodarkę, tym lepiej dla ekonomii". Nie dziwi wobec tego, że prawie trzy czwarte opowiedziało się za współpracą socjaldemokratów z liberałami.
Natomiast licznie wyrażany sprzeciw wobec legalizacji małżeństw homoseksualnych czy uznanie uczenia dyscypliny za podstawowe zadanie szkoły to postawy z etosu konserwatywnego. Ludzie o podobnych poglądach równie dobrze mogliby działać w którejś z partii prawicowych.
Jeżeli takich SLD ma działaczy, to nic dziwnego, że nie odgrywa, ani - jak sądzę - w przewidywalnym czasie nie będzie odgrywać znaczącej roli na scenie politycznej. Po prostu nie ma już miejsca dla kolejnej siły propagującej społeczny konserwatyzm lub liberalizm gospodarczy.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

