[cobras]

iedziałem, że źle zrobiłem, że przeczytałem twoje wypociny - znowu potwierdziłeś, że nie doceniłem głębi ludzkiej głupoty.

Gdzieś ty wyczytał, że chcę im zabrać emerytury? Skontaktuj się na chwilę z naszą rzeczywistością zanim odpowiesz.

Bez ZUSu nie ma obecnie emerytur. Więc tak to można odebrać, walniesz głupotę i potem obracasz kota ogonem. Nic nie pisałeś o tym, skąd wzięłyby się emerytury, a kto wie co w głowach takich korwinistów siedzi.

A tymczasem, wolnorynkowa dobroczynność w praktyce:
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,140680,1...ierze.html

Wcale nie uważam więc, że kolejna pudelkowo-celebrycka akcja przyniesie więcej dobrego niż złego. A że fundacja zajmująca się chorobą Lou Gehriga zbierze pieniądze na chorych?

W serwisie Charity Navigator można sprawdzić finanse fundacji. Zaledwie 27 proc. przychodów idzie na badania nad tą chorobą.

Imponująco za to wyglądają zarobki kierownictwa: prezes Jane H. Gilbert - 339 475 dolarów, rzecznik prasowy Carrie Munk - 142 875 (wszystkie dane za rok 2013). Gdybym ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy wpłacił im chociaż stówę, czułbym się zrobiony w bambuko.

Tak to jest z tą dobroczynnością. Na koniec zawsze się okazuje, że w jakiś magiczny sposób w jej wyniku bogaci stali się jeszcze bogatsi, a biedni jeszcze biedniejsi.