poza wiedzą ze studiów filozoficznych i własnych lektur na temat historii filozofii (muszę wspomnieć w kontekście tematu o kursach z religii przedchrześcijańskich), opieram się głównie na tekstach źródłowych, a przeczytałem tego sporo. przyznaje, że nie w oryginale, ale tak się wgryzałem w presokratyków, za sobą mam lekturę Platona, prawie całego Arystotelesa, Plotyna, Proklosa i fragmetny innych filozofów. Jeśli chodzi o Proklosa to przeczytałem "Elementy teologii", "On the Existence of Evils", teraz jak pisałem wróciłem do lektury i czytam "Teologię platońską" od religijnej strony to chyba najważniejsze dzieło, jakiś jeszcze krótki tekst czytałem po angielsku, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu.
choć Proklos pisał o bogach i neoplatonicy opierali się chrystianizacji przez długi czas, mimo że chrześcijanie mieli zwyczaj ich torturować i zabijać (choćby Hierokles, czy Maksymus z Efezu), to neoplatonizm można zinterpretować całkiem niereligijnie. to zaś z reguły kusiło chrześcijańskich apologetów do przerabiania fragmentów neoplatonizmu do własnych potrzeb. choć sam system filozoficzny do chrześcijaństwa w żaden sposób nie przystawał, bo zwyczajnie przeczył jego podstawowym dogmatom.
choć Proklos pisał o bogach i neoplatonicy opierali się chrystianizacji przez długi czas, mimo że chrześcijanie mieli zwyczaj ich torturować i zabijać (choćby Hierokles, czy Maksymus z Efezu), to neoplatonizm można zinterpretować całkiem niereligijnie. to zaś z reguły kusiło chrześcijańskich apologetów do przerabiania fragmentów neoplatonizmu do własnych potrzeb. choć sam system filozoficzny do chrześcijaństwa w żaden sposób nie przystawał, bo zwyczajnie przeczył jego podstawowym dogmatom.
