Baptiste napisał(a):Wątki miłosne to bardzo często pięty achillesowe różnorakich filmów. Jeśli wątek z Miasta 44 przebije ten z Kanału to reżyserowi należą się brawa i głębokie ukłony.
Poprzeczka jest wysoko.
Wątek miłosny jest realistyczny - ot pierwsza miłość dzieciaków. Jednak na jakąś wyjątkową głębię w w nim nie licz, jak to przy pierwszych miłościach dzieciaków bywa. Po prostu wydaje mi się, że był potrzebny aby bohaterowie mieli co robić aby reżyser mógł pokazać mieszkańców Warszawy i samo miasto podczas powstania (bo to o tym jest film - bohaterowie są tłem). I zaznaczam, że to nie jest zarzut - jak dla mnie wielki plus. Dzięki temu nie mamy kolejnego wojennego kotleta o tym jak to jego i ją wojna rozdzieliła. (patrz np Bitwa Warszawska - która gdyby wywalić wątek miłosny taka zła by nie była, chociaż w pozostałych płaszczyznach i tak prezentuje się jak ubogi krewny "Miasta" - przy podobnym budżecie)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

