Jedna z hipotez...
Człowiek nie tylko biernie reaguje na napływające informacje, lecz także tworzy zamiary, formułuje plany i programy działania, kontroluje ich wykonywanie oraz reguluje swe zachowanie tak, by odpowiadało owym planom i programom; wreszcie sprawdza swoje świadome działanie, porównując efekty czynności z pierwotnymi zamiarami i poprawiając wszelkie popełnione przez siebie błędy. Steven Pinker uważa, że wewnętrzna symulacja możliwych rozwiązań i ich skutków zwiększa elastyczność naszej inteligencji w porównaniu z innymi organizmami ziemskimi. Zdolność człowieka do planowania nie pozostała jedynie w sferze hipotezy, gdyż na początku XX w. Porteus opracował test labiryntu, za pomocą którego można mierzyć tę funkcję mózgu.
Planowanie odbywa się na kilku poziomach trudności zadań i horyzontów czasowych. Sugeruje się istnienie dwóch niezależnych ośrodków przetwarzania informacji, dla których przyjęto nazwy stratega i recenzenta. Układ stratega jest odpowiedzialny za planowanie na najwyższym poziomie złożoności, a układ recenzenta pełni funkcje oceniające. Dokładna lokalizacja anatomiczna stratega i recenzenta nie jest prawdopodobnie możliwa z powodu ich rozproszonego charakteru.
Istota obdarzona zdolnością planowania przed podjęciem działań sprawdza najpierw teoretyczną symulację wydarzeń w swym mózgu i dopiero na podstawie analizy różnych wariantów podejmuje działania. Nasz przodek przed podjęciem męczącego pościgu za susłem najpierw tworzył w swoim mózgu obraz otoczenia i rozważał kilka możliwości ucieczki susła i dopiero wówczas stawał w przewężeniu, gdzie wypłoszone zwierzę było najłatwiejszą zdobyczą. Istotą tak zbudowanego mózgu było więc modelowanie przyszłych zdarzeń i działań. Ten układ informatyczny nazwijmy planistą. Tego rodzaju działania można zaobserwować u zwierząt, np. tygrys czekający na antylopę przy wodopoju. Wraz ze wzrostem złożoności zadań i ich rozciągłości czasowej pojawiła się konieczność snucia bardziej skomplikowanych planów. Przetwarzanie tak bogatych informacji wymagało powstania wyższego poziomu planowania (strateg).
Coraz większy rozwój sieci neuronalnej powodował, iż w mózgu w oparciu o te same dane wejściowe pojawiało się kilka modeli teoretycznych (planów) rozwoju wydarzeń. Ośrodek decyzyjny naszego pradziadka stawał więc przed problemem wyboru.
W tym momencie ewolucja wprowadziła do teatru działań w obszar naszego mózgu kolejny układ informatyczny, zwany recenzentem. Wielorakie modele przewidywania przyszłości przed wdrożeniem do działania podlegają teraz ocenie zawodowego krytyka i recenzenta. W głowach ludzkich rozpoczęła się wówczas odwieczna dyskusja, która trwa do dzisiaj i której doświadcza każdy z nas. To nic innego, jak bicie się z własnymi myślami. W tym dwugłosie strateg nieustannie musi bronić przyjętych do realizacji rozwiązań przed wiecznie krytycznym recenzentem. Mechanizm ten decyduje o ewolucyjnym sukcesie tak skonstruowanego oprogramowania mózgu.
Należy w tym miejscu wyraźnie podkreślić, że przyjęty układ strateg – recenzent w zasadniczym obszarze mieści się w obrębie kognitywnej części umysłu. Oczywiście, recenzent ma zdecydowanie silniejsze powiązania z mózgiem emocjonalnym niż strateg.
Emocje to żołnierze będący do dyspozycji recenzenta i używani bezwiednie z całą siłą w sytuacjach nagłego zagrożenia (strach) przez mózg emocjonalny. Sama ich obecność w koszarach wywiera jednakże stałą presję na stratega – i zmusza do nieustannej pracy myślowej nad planowaniem – pod postacią mniej lub bardziej odczuwalnego napięcia emocjonalnego. Recenzent nie ogranicza się do presji emocjonalnej. Generuje alternatywne plany w pomocniczych ośrodkach planowania lub podświadomości. Od czasu do czasu plany te przedostają się do świadomości stratega, w formie krótkich przebłysków rozwiązań alternatywnych, ale rzadko wpływają na zmianę już raz zaakceptowanych planów.
Mamy dostęp do tych informacji dzięki pamięci.
Dodatkowe oprogramowanie to rozum, czyli zdolność do operowania pojęciami abstrakcyjnymi lub zdolność analitycznego myślenia i wyciągania wniosków z przetworzonych danych.
Wola jest funkcją rozumu. Rozum poznaje prawdę a wola dzięki prawdzie poznaje dobro. Człowiek może jednak wybrać wbrew tej podpowiedzi.
Do świadomości dociera więc tylko ostateczny wynik łańcucha procesów, które ukształtowały określoną formę zachowania. Wolna wola to umiejętność sterowania świadomymi procesami i wyboru w kategoriach moralnych.
W takim układzie człowiek posiada świadomość ('magazyn do którego dopływają ostateczne rozwiązania'). Na jej poziomie mamy możliwość rozpatrywania różnych i ostatecznych opcji wyboru nowych rozwiązań i wybór decyzji. Na tym poziomie działa rozum i wolna wola.
Utrwalone sposoby reagowania stanowią automatyzm (przenoszone są w sferę nieświadomą) i reagujemy poza wolą.
_____________________
Nauka nie odpowiedziała sobie na pytanie czym jest świadomość. Nie znamy jej natury neurobiologicznej. Większość decyzji neurofizjologicznych odbywa się poza świadomością. Akt woli, czyli świadomy wybór jest zarezerwowany dla decyzji specjalnie trudnych, co subiektywnie jest odczuwane jako 'ja chcę'.
Człowiek nie tylko biernie reaguje na napływające informacje, lecz także tworzy zamiary, formułuje plany i programy działania, kontroluje ich wykonywanie oraz reguluje swe zachowanie tak, by odpowiadało owym planom i programom; wreszcie sprawdza swoje świadome działanie, porównując efekty czynności z pierwotnymi zamiarami i poprawiając wszelkie popełnione przez siebie błędy. Steven Pinker uważa, że wewnętrzna symulacja możliwych rozwiązań i ich skutków zwiększa elastyczność naszej inteligencji w porównaniu z innymi organizmami ziemskimi. Zdolność człowieka do planowania nie pozostała jedynie w sferze hipotezy, gdyż na początku XX w. Porteus opracował test labiryntu, za pomocą którego można mierzyć tę funkcję mózgu.
Planowanie odbywa się na kilku poziomach trudności zadań i horyzontów czasowych. Sugeruje się istnienie dwóch niezależnych ośrodków przetwarzania informacji, dla których przyjęto nazwy stratega i recenzenta. Układ stratega jest odpowiedzialny za planowanie na najwyższym poziomie złożoności, a układ recenzenta pełni funkcje oceniające. Dokładna lokalizacja anatomiczna stratega i recenzenta nie jest prawdopodobnie możliwa z powodu ich rozproszonego charakteru.
Istota obdarzona zdolnością planowania przed podjęciem działań sprawdza najpierw teoretyczną symulację wydarzeń w swym mózgu i dopiero na podstawie analizy różnych wariantów podejmuje działania. Nasz przodek przed podjęciem męczącego pościgu za susłem najpierw tworzył w swoim mózgu obraz otoczenia i rozważał kilka możliwości ucieczki susła i dopiero wówczas stawał w przewężeniu, gdzie wypłoszone zwierzę było najłatwiejszą zdobyczą. Istotą tak zbudowanego mózgu było więc modelowanie przyszłych zdarzeń i działań. Ten układ informatyczny nazwijmy planistą. Tego rodzaju działania można zaobserwować u zwierząt, np. tygrys czekający na antylopę przy wodopoju. Wraz ze wzrostem złożoności zadań i ich rozciągłości czasowej pojawiła się konieczność snucia bardziej skomplikowanych planów. Przetwarzanie tak bogatych informacji wymagało powstania wyższego poziomu planowania (strateg).
Coraz większy rozwój sieci neuronalnej powodował, iż w mózgu w oparciu o te same dane wejściowe pojawiało się kilka modeli teoretycznych (planów) rozwoju wydarzeń. Ośrodek decyzyjny naszego pradziadka stawał więc przed problemem wyboru.
W tym momencie ewolucja wprowadziła do teatru działań w obszar naszego mózgu kolejny układ informatyczny, zwany recenzentem. Wielorakie modele przewidywania przyszłości przed wdrożeniem do działania podlegają teraz ocenie zawodowego krytyka i recenzenta. W głowach ludzkich rozpoczęła się wówczas odwieczna dyskusja, która trwa do dzisiaj i której doświadcza każdy z nas. To nic innego, jak bicie się z własnymi myślami. W tym dwugłosie strateg nieustannie musi bronić przyjętych do realizacji rozwiązań przed wiecznie krytycznym recenzentem. Mechanizm ten decyduje o ewolucyjnym sukcesie tak skonstruowanego oprogramowania mózgu.
Należy w tym miejscu wyraźnie podkreślić, że przyjęty układ strateg – recenzent w zasadniczym obszarze mieści się w obrębie kognitywnej części umysłu. Oczywiście, recenzent ma zdecydowanie silniejsze powiązania z mózgiem emocjonalnym niż strateg.
Emocje to żołnierze będący do dyspozycji recenzenta i używani bezwiednie z całą siłą w sytuacjach nagłego zagrożenia (strach) przez mózg emocjonalny. Sama ich obecność w koszarach wywiera jednakże stałą presję na stratega – i zmusza do nieustannej pracy myślowej nad planowaniem – pod postacią mniej lub bardziej odczuwalnego napięcia emocjonalnego. Recenzent nie ogranicza się do presji emocjonalnej. Generuje alternatywne plany w pomocniczych ośrodkach planowania lub podświadomości. Od czasu do czasu plany te przedostają się do świadomości stratega, w formie krótkich przebłysków rozwiązań alternatywnych, ale rzadko wpływają na zmianę już raz zaakceptowanych planów.
Mamy dostęp do tych informacji dzięki pamięci.
Dodatkowe oprogramowanie to rozum, czyli zdolność do operowania pojęciami abstrakcyjnymi lub zdolność analitycznego myślenia i wyciągania wniosków z przetworzonych danych.
Wola jest funkcją rozumu. Rozum poznaje prawdę a wola dzięki prawdzie poznaje dobro. Człowiek może jednak wybrać wbrew tej podpowiedzi.
Do świadomości dociera więc tylko ostateczny wynik łańcucha procesów, które ukształtowały określoną formę zachowania. Wolna wola to umiejętność sterowania świadomymi procesami i wyboru w kategoriach moralnych.
W takim układzie człowiek posiada świadomość ('magazyn do którego dopływają ostateczne rozwiązania'). Na jej poziomie mamy możliwość rozpatrywania różnych i ostatecznych opcji wyboru nowych rozwiązań i wybór decyzji. Na tym poziomie działa rozum i wolna wola.
Utrwalone sposoby reagowania stanowią automatyzm (przenoszone są w sferę nieświadomą) i reagujemy poza wolą.
_____________________
Nauka nie odpowiedziała sobie na pytanie czym jest świadomość. Nie znamy jej natury neurobiologicznej. Większość decyzji neurofizjologicznych odbywa się poza świadomością. Akt woli, czyli świadomy wybór jest zarezerwowany dla decyzji specjalnie trudnych, co subiektywnie jest odczuwane jako 'ja chcę'.

