Socjopapa napisał(a):Argen może to sobie nazwać prymitywnym redukcjonizmem, ale dopóki nie zostanie udowodnione, że ów "wyższy poziom" jest faktycznie niezależny od "podstawowego poziomu" (treść istnieje niezależnie od istnienia nośnika) to nie jestem skłonny uznać, że opis na "wyższym" poziomie jest tylko "opakowaniem" dla opisu na "podstawowym" poziomie, tj. opis działań pełnomocnika procesowego jest tylko opakowaniem opisu działań mocodawcy.Ale ja nie twierdziłem, że umysł jest w jakiś sposób niezależny od mózgu. Twierdziłem jedynie, że interakcje na poziomie niższym, czyli w tym przypadku atomowym nie wystarczą do wytworzenia świadomości. Bez interakcji, które zachodzą w obrębie wyższych poziomów nic by nie powstało. To co NIP twierdzi mogłoby być w najlepszym wypadku jakąś kiepską metaforą, ale nie uczciwym przedstawieniem sprawy.
idiota napisał(a):Twierdzić to można, ale na razie nie wiadomo co to znaczy.
A Ty wiesz co to znaczy? Definicja świadomości to dość śliska sprawa i rozumiana przez każdego raczej w sposób intuicyjny.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
K.Bunsch

