Socjopapa napisał(a):Argen: czyli wyróżniasz po prostu parter i pierwsze piętro, ale zarówno parter, jak i pierwsze piętro nadal składają się z cegieł i są częścią domu.To nie jest właściwa analogia. W sumie nie tylko dlatego, że nie mamy pojęcia, czy na dole faktycznie są jakieś cegły, które miałyby stanowić ostateczny fundament materii fizycznej, ale też dlatego, że nawet gdyby istniały to byłyby takim samym piętrem jak każde kolejne, a nie żadnymi cegłówkami. W ogóle ten dom mi jakoś nie pasuje... te piętra jakby sugerują, że poziomy są rozdzielne względem siebie, a tak nie jest.
Socjopapa napisał(a):Pracę młotka też nie ma sensu próbować opisywać na poziomie atomów, bo i tak trzeba wejść na poziom młotka i ręki go trzymającej, ale teoretycznie jest to możliwe, bo czemu nie?
Już pisałem. Ze względu na zjawisko emergentyzmu.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
K.Bunsch

